drukuj

 

Artykuły z numeru 32/2005 (70)


Otrzymali Medale Zwycięstwa
W czwartek 25 sierpnia w Wielkiej Sali Stropowej brzeskiego Ratusza odbyła się uroczystość wręczenia „Medali Zwycięstwa” Federacji Rosyjskiej z okazji 60 rocznicy zakończenia II wojny światowej w Europie i zwycięstwa nad niemieckim faszyzmem.

W uroczystości udział wzięli m.in. Konsul Generalny Federacji Rosyjskiej w Poznaniu Władymir Pietrowicz Kuźniecow, Członek Zarządu Głównego ZKRPiBWP, Prezes Zarządu Okręgu w Opolu płk. Stefan Szelka, Burmistrz Miasta Brzegu – Wojciech Huczyński.
Jesteśmy pokoleniem, które podczas II wojny światowej dało z siebie nadludzko dużo walcząc w koalicji z żołnierzem rosyjskim, a po wojnie napracowało się niemało przy odbudowie kraju ze zniszczeń wojennych – mówił na wstępie Prezes Zarządu Miejsko-Gminnego ZKRPiBWP w Brzegu kpt. pil. Adam Kownacki. Z obecnych kombatantów to byli Kresowiacy, którzy przeżyli piekło wydarzeń wojennych na Kresach Wschodnich II RP i opatrzność Boża skierowała nas do Armii Polskiej tworzonej na terenach ZSRR, której szlak bojowy prowadził aż do zwycięstwa w Berlinie. Jakże często – kontynuował Adam Kownacki, wspominamy ten trudny czas walki i ofiary poniesione dla tej, która nie zginęła, naszej Ojczyzny. Teraz po latach, kiedy czas oszronił nasze skronie – kiedy odchodzimy na wieczną wartę jeden po drugim po trudach wojennego życia – żyjemy pragnieniem ażeby młode pokolenie Polaków nie doświadczyło tych okrucieństw wojny i terroryzmu.
Z rąk Generalnego Konsula Federacji Rosyjskiej Medale Zwycięstwa otrzymało 246 kombatantów.
(bj)


Nowa odsłona www.brzeg.pl

22 sierpnia br. ruszyła w Internecie nowa strona www.brzeg.pl – oficjalna strona Urzędu Miasta w Brzegu. Różnego rodzaju wiadomości zamieszczone są na niej w tematycznych kategoriach – Miasto, Urząd Miasta, Rada Miejska, Instytucje, Oświata, Aktualności, Kultura, Kościoły, Ekologia, Turystyka i sport, Komunikacja, Inne. Po wejściu do którejś z głównych kategorii, można wybrać inne szczegółowe informacje.
Na stronie jest także m.in. plan miasta z wyszukiwarką ulic, prognoza pogody, odnośnik do Biuletynu Informacji Publicznej, a także wyszukiwarka ogólna i licznik odwiedzin. Strona będzie na bieżąco uzupełniana o nowe pozycje. Jeżeli macie Państwo jakieś uwagi i spostrzeżenia dotyczące jej wyglądu i zawartości, prosimy je kierować mailem na adres” webmaster@brzeg.pl
Za wszystkie sygnały będziemy bardzo wdzięczni i mamy nadzieję, że pomogą nam one w stałym udoskonalaniu strony.
Sławomir Mordka


Z prac Zarządu Powiatu
Zarząd Powiatu obradujący w dniu 25.08.2005 r. pod przewodnictwem Stanisława Szypuły przyjął następujące uchwały w sprawach:
-  zmian w planie dochodów i wydatków Budżetu Powiatu Brzeskiego,
- udzielenia pełnomocnictwa Staroście Stanisławowi Szypule i Wicestaroście Zbysławowi Bilowi na zawarcie umów z Samorządem Województwa Opolskiego o dofinansowanie programów stypendialnych: dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych powiatu brzeskiego i dla studentów powiatu brzeskiego,
- powierzenia stanowiska dyrektora Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Grodkowie z dniem 1.09.2005 r. Panu Mariuszowi Sputo,
- powierzenia stanowiska dyrektora LO w Grodkowie z dniem 1.09.2005 r. Pani Ewie Ząbkowskiej,
- wysokości dodatków funkcyjnych dla powołanych od 1 września dyrektorów szkół i placówek oświatowych.
***
Zarząd Powiatu postanowił ogłosić II przetarg na budynek przy ul. Krakowskiej 31K w Grodkowie. Obecna cena budynku to 180 tys. zł. Ogłoszenie o przetargu znajduje się w lokalnej prasie z dnia 29.08 br.
***
Zarząd Powiatu na podstawie wystąpienia dyrektorów wyraził zgodę na powierzenie mgr Krystynie Makarucha obowiązków z-cy dyrektora Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Grodkowie, pod warunkiem uzyskania pozytywnej opinii Rady Pedagogicznej. Podobnie zgodził się na powierzenie obowiązków z-cy dyr. Zespołu Szkół Budowlanych mgr Januszowi Kowalskiemu również po uzyskaniu pozytywnej opinii Rady Pedagogicznej Szkoły.
***
Zarząd Powiatu wyraził zgodę na wynajem pracowni specjalistycznych w Zespole Szkół Rolniczych CKP w Grodkowie dla Niepublicznej Szkoły Policealnej dla Dorosłych w Grodkowie. W pracowni odbywać się będą zajęcia uczniów w zawodach: technik mechanik i technik rolnik.
Brygida Jakubowicz



Rozmowa z kierownikiem Ośrodka Pomocy Społecznej w Lubszy Barbarą Pacak

Ludzie pragną pracy
- W ostatnim okresie dzięki staraniom Urzędu Gminy i Ośrodka Pomocy Społecznej oraz Klubu Pracy w Lubszy udało się pozyskać miejsca pracy dla 50 mieszkańców gminy Lubsza.
- Akcja rozpoczęła się w lipcu br. Pracownice naszego Ośrodka „wypatrzyły” w Internecie ogłoszenie opolskiej firmy drobiarskiej. Nawiązaliśmy kontakt z ta firmą, w rezultacie czego odbyło się spotkanie z jej dyrekcją. W spotkaniu z naszej strony również uczestniczył Pan Wójt. Ponieważ jest to praca przy produkcji żywności, kobiety po zrobieniu badań, uczestniczyły w spotkaniu organizacyjnym. Po tychże badaniach już rozpoczęły pracę.
- Ile osób zainteresowanych byłą tą pracą?
- W pierwszej turze pracę podjęło 28 osób. W ogóle mamy już zgłoszenia ponad 60 osób. Już teraz wiemy, że nie wszyscy zgłoszeni podejmą tę pracę. Nie dla wszystkich będzie miejsce. Początkowo bałyśmy się, że nie będzie chętnych. I tak też na początku było. Ludzie się trochę bali dalekich dojazdów do Opola, a zwłaszcza kosztów dojazdów. Jednak na dzień dzisiejszy zgłoszeń mamy bardzo dużo. Kolejni bezrobotni robią badania i od 5 września będą kolejne zatrudnienia. Tak więc na trasie Lubsza – Opole kursować będzie autobus z 50 pracownikami z gminy Lubsza.
- Kto pokrywać będzie koszty transportu – pracodawca, czy tez sami zatrudnieni?
- Środek transportu jest załatwiony przez gminę Lubsza. Pan Wójt doszedł do wniosku, że tym kobietom trzeba pomóc. Nie będą miały szansy dojazdu ani autobusem PKS, ani koleją, gdyż po pierwsze jest to praca na zmiany, a po drugie są przesiadki. Są to kobiety ze wsi, więc muszą dojechać autobusem do Brzegu, skąd z kolei do Opola muszą korzystać z połączeń PKP. W przypadku, kiedy zapewniony jest dojazd autobusem, czynność ta jest mniej skomplikowana. Nawet, kiedy pracownicy muszą zostać w pracy po godzinach, są w stanie się dogadać z kierowcą, aby przyjechał do Opola później. Była to inicjatywa Pana Wójta i przewoźnik ten wozi już kobiety na trasie Lubsza – Opole – Lubsza. Jest to ten sam przewoźnik, który wozi kobiety do pracy w Dylakach, którym wcześniej taka pracę załatwiliśmy.
- Czy następowała jakaś kwalifikacja osób do zatrudnienia w opolskiej firmie?
- Zależało nam przede wszystkim na znalezieniu pracy ludziom korzystającym z Ośrodka Pomocy Społecznej, osobom długotrwale bezrobotnym, samotnym, osobom z niskimi kwalifikacjami zawodowymi. Takim ludziom jest bardzo trudno znaleźć pracę. I w pierwszej kolejności były kwalifikowane właśnie takie osoby. Teraz przychodzą już praktycznie wszyscy nasi „klienci”, którzy mogli podjąć tę pracę. Ludzie pragną pracy i chcą pracować.
 - Jednak, jak wszyscy wiemy, nie wszystkim chce się pracować. Niektórzy przez całe swe życie liczą na tzw. „drapane”.
- Oczywiście, tak jest,. Chociaż, tak przynajmniej mi się wydaje, tę sytuację – może nie całkowicie, ale wyeliminowaliśmy. Celowo mówię: nie całkowicie, gdyż do końca tej sytuacji nie da się wyeliminować. Dużo czasu poświęcamy, aby tych ludzi aktywizować. Do tego zresztą powołany jest Klub Pracy. Była to inicjatywa naszego Wójta. Była i jest to swego rodzaju nowość. Nie jest to żadna konkurencja dla Urzędu Pracy, gdyż bardzo dobrze układa nam się nam współpraca z tą instytucją i dyrektorem Zbigniewem Kłaczkiem. Staramy się wspólnie działać na rzecz osób bezrobotnych. Pokrywamy koszty badań, które wynoszą ok. 100 zł. Dla tych ludzi są to koszty nie do przeskoczenia.
- Jakie kolejne akcje w kwestii pozyskiwania miejsc pracy?
- B.P.: Pozyskaliśmy wcześniej miejsca pracy w Dylakach – dla kobiet mieszkających „za lasem”. Część kobiet z rejonu Lubsza, Pisarzowice, Czepielowice jeździ do Opola. Mamy jeszcze kobiety na terenie Dobrzyń, Błota i w tej chwili podejmować będziemy działania, aby dla tego rejonu również pozyskać miejsca pracy. Były już rozmowy w Jelczu. Jeździł tam Pan Wójt z Panią Jadwigą Kulczycką. Niestety, negocjacje te nie przyniosły pozytywnego skutku.
- Dziękujemy za rozmowę. Mamy nadzieję, że Wasze działania będą tak skuteczne jak do tej pory. Życzymy zatem powodzenia.

Gmina Lubsza

Mąkoszyce Opolskie kontra Mąkoszyce Wielkopolskie
Wśród pięknej, słonecznej aury, w niedzielę 28 sierpnia odbył się w Mąkoszycach VI Turniej Wsi. Rywalami „naszych” była ekipa z Mąkoszyc Wielkopolskich, a konkurencje, jak na tego typu zabawę przystało, były przednie i dosłownie „zwalały z nóg”.

W przyjaznej atmosferze bowiem i pośród salw śmiechu, dwie ekipy walczyły ze sobą m.in. w slalomie murarskim, gdzie należało dowieźć dziewczynę w taczce jak najszybciej do mety (w miarę nienaruszonym stanie), biegach z powiązanymi nogami czy biegach w workach, które dostarczyły wszystkim pełno emocji. W międzyczasie, na scenie trwały występy, śpiewały i tańczyły dzieciaki, swoim występem uraczyły nas także panie z lubszańskiego zespołu pieśni ludowej „Leśne Echo”. Fragmenty tych występów transmitowano na antenie Radia Opole.
Wśród ciekawszych  konkurencji
 znalazło się również: rąbanie drzewa, turniej siłaczy, upychanie ogórków do słojów, zabawny konkurs listonoszy, lepienie pierogów z farszem, czy na końcu wreszcie, widowiskowa konkurencja w której strażacy strącali strumieniem wody puste puszki po piwie.
Od strony organizacyjnej i medialnej Turniej Wsi odbył się wzorowo. Oczywiście można było wypić piwko, przekąsić co nieco, skosztować nieśmiertelnej waty cukrowej, przejechać się konną bryczką, a także uszczęśliwić dzieciaki harcami na wielkiej, dmuchanej zjeżdżalni.
Na VI Turnieju Wsi
nie zabrakło oczywiście przedstawicieli obu sołectw oraz innych zacnych gości. Sołtys Mąkoszyc Henryka Mateja oficjalną przemową rozpoczęła całą zabawę. Był także wójt gminy Lubsza Wojciech Jagiełłowicz.
Od strony „wodzirejskiej” nad całością festynu roztoczył pieczę Jan Sowa, który jak zwykle w roli prowadzącego sprawdził się świetnie i ubawił uczestników swym poczuciem humoru oraz licznymi dowcipami.
Bez dwóch zdań - impreza była wyśmienita, no i ta słoneczna, wakacyjna aura..
Arkadiusz Dudek


Śmierdząca kwestia
Problemy z utrzymaniem należytej czystości w mieście, co jakiś czas powracają jak bumerang. Temat w zasadzie znany, sztab ludzi i instytucji pracuje nad tą problematyką nieustannie i wydawać by się mogło, że to jedynie kwestia sprawnej organizacji całego systemu w tym sektorze, a wszystko powinno działać sprawnie i nienagannie.

Życie pokazuje, że niestety bywa inaczej, a poziom niektórych elementarnych świadczeń publicznych i społecznych jest, delikatnie mówiąc, poniżej krytyki. W tej dziedzinie naprawdę daleko nam do standardów zachodnich, nie oszukujmy się.. Ale zamiast patrzeć na to zjawisko z rosnącym przygnębieniem i oczekiwać na cud (który raczej nie nastąpi), możemy przecież, prostymi metodami, sprawniejszą organizacją i wytykaniem błędów poprzez nacisk na poniektóre instytucje i władnych, nieco polepszyć swą sytuację.
Śmietniki bywają w tragicznym stanie, jakże często są przepełnione i odrażające  swym widokiem oraz roznoszącym się wokół fetorem zgnilizny. Zwłaszcza teraz, w okresie letnich upałów sytuacja jest szczególnie nieprzyjemna, sterty odpadów walają się niejednokrotnie w promieniu pięciu metrów od zbiorników. Częstotliwość wywózki odpadów jest gdzieniegdzie zdecydowanie za mała, a przecież wszyscy za to płacimy, nikt inny! A skoro płacimy, to mamy prawo wymagać, aby świadczone usługi były dobrej jakości. Nikt chyba nie ma ochoty na wdychanie smrodu śmietnisk i oglądanie zaśmieconych zaułków i podwórek. Niedopuszczalna jest sytuacja, w której ludzie przez kilka dni składują odpady wokół śmietnika, bo tenże jest wypchany po brzegi. To nie tylko kwestia czystości i estetyki. Pamiętajmy, że po podwórkach biegają psy i koty grzebiąc i roznosząc to wszystko dookoła, tam też bawią się nasze dzieci..
A poza tym… czy naprawdę tak ciężko jest zorganizować wywóz śmieci tak, aby pod koniec tygodnia, czyli w weekend, śmietniki były puste i schludne? Czy to przedsięwzięcie logistyczne przerastające planistów? Dlaczego główne wywózki organizowane są w poniedziałki? W weekend ludzie mają więcej czasu, w weekend wzrasta zużycie wszystkiego, a więc zwiększa się także ilość generowanych odpadów i śmieci. W weekend ludzie preferują odpoczynek i spacery, niekoniecznie mając ochotę na opisane wyżej „atrakcje”. Zdecydowanie mamy prawo domagać się poprawy takich sytuacji.
Nie lepiej jest poza miastem. Wzrasta liczba nielegalnych, tzw. „dzikich” wysypisk, kilka z nich to już niemalże prawdziwe bomby ekologiczne. Stawy i popularne podmiejskie miejsca kąpielowe wyglądają jak pobojowiska. Tony butelek, plastików, puszek i opakowań foliowych walają się wszędzie, co nie umila nam przecież relaksu nad wodą. Lato powolutku ma się ku końcowi, w lasach niestety więcej jest butelek, niż grzybów…
Czy możemy z tym walczyć? Możemy. Starajmy się poprawić sytuację, o ile jest to w naszej mocy - naciskajmy na instytucje i zarządców, zwracajmy uwagę na mało solidnych usługodawców, domagajmy się zmiany niekompetentnych i nierzetelnych firm, ale przede wszystkim weźmy sobie do serca stare hasło: „zacznij od siebie”!. Po prostu nie zaśmiecajmy naszych ulic i podwórek, wspólnie pilnujmy, aby było czysto. Każdemu się to opłaci, życie będzie przyjemniejsze i najzwyczajniej w świecie nie wstyd nam będzie za wygląd miejsc, w których żyjemy. Brzeg staje się miastem coraz bardziej atrakcyjnym turystycznie, a ostatnimi czasy coraz częściej celem zagranicznych wycieczek. Zależałoby nam przecież, aby to zabytki i czyste ulice pozostały wizytówką naszego miasta.
To nie grzech domagać się poprawy jakości życia społecznego i warunków bytu, po to mamy władnych i odpowiednie organizacje oraz instytucje, aby z nich korzystać i sygnalizować nasze problemy. Bo aby to wszystko należycie działało, potrzeba współpracy - i często nie jest to kwestia finansów (jak lubią to standardowo tłumaczyć), tylko sprawniejszej organizacji, zarządzania i dobrej woli.
Arkadiusz Dudek


Taniej i czyściej
Okazuje się, że ogrzewanie mieszkań i korzystanie z ciepłej wody może być dużo tańsze, niż dotychczas. W dobie notorycznych podwyżek cen tradycyjnych nośników energii (ropa, gaz, węgiel), coraz większym zainteresowaniem cieszą się rozwiązania alternatywne. Dla przeciętnego Polaka są z reguły nowością, ale już w krajach sąsiednich należą do rozwiązań często stosowanych. Jednym z nich jest tzw. pompa ciepła. Mówi się o niej, że jest jedynym źródłem ciepła, które samo zarabia na siebie. Otóż pompa ciepła jest urządzeniem pobierającym ciepło z otoczenia (gruntu, wody). Podczas chłodów po podniesieniu temperatury ogrzewa budynek, zaś latem pełni role klimatyzatora. Poza tym przez cały rok dostarcza ciepłą wodę. Pompa ciepła posiada wiele zalet, a do najważniejszych należy:
- jest wyjątkowo tania w eksploatacji,
- jest urządzeniem zautomatyzowanym, cichym i bezpiecznym,
- nie potrzebuje paliwa, ani urządzeń odprowadzających spaliny, ponieważ ich nie produkuje (nie zanieczyszcza środowiska !),
- koszty jej zainstalowania są porównywalne z rozwiązaniami tradycyjnymi (piece węglowe, gazowe, olejowe, elektryczne), ale dzięki niskim kosztom eksploatacji nakłady szybko się zwracają,
- można ją instalować w całej Polsce.
Pompa ciepła jest obecnie bardzo popularnym urządzeniem w krajach skandynawskich, Kanadzie i na wielu obszarach USA. Ogrzewa ona tam tysiące domów i mieszkań. Urządzenie to stosowane jest z dobrym skutkiem od prawie 90 lat. Pierwszą pompę ciepła skonstruował w 1928 r. T.G. Haldane i wykorzystał do ogrzewania własnego domu. Już dwa lata później (1930 r.) Amerykanie zastosowali sprężarkową pompę ciepła w korporacji Southern California Edison Co. Jej moc wyniosła 1050 kW, a współczynnik efektywności 2,5. Niedługo potem (w 1938 r.) oszczędni Szwajcarzy ogrzali ratusz w Zurychu pompą ciepła o mocy 175 kW, przy współczynniku efektywności 2, a następnie (1942 r.) politechnikę ETH znacznie potężniejszą pompą ciepła (7 MW, współczynnik efektywności 3). Od lat 40. XX w. zaczęto w USA coraz powszechniej używać pomp ciepła do ogrzewania i klimatyzowania domów jednorodzinnych. W ostatnich dziesięcioleciach pompy ciepła upowszechniły się w Niemczech, Francji, Szwecji i Norwegii.
Cykl pracy pompy ciepła składa się z 4 przemian termodynamicznych. W parowniku ciecz robocza jest podgrzewana i zamieniana w parę wodną o niskim ciśnieniu. Następnie w sprężarce ulega ona sprężeniu, rośnie jej ciśnienie i temperatura. Dochodząc do skraplacza, oddaje ciepło i ulega skropleniu. Później, przechodząc przez zawór rozprężony, obniża swoje ciśnienie, a jednocześnie ulega obniżeniu temperatura, tak by w parowniku mógł rozpocząć się na nowo cykl pracy.
Pompy ciepła zastosowane do ogrzewania domów jednorodzinnych mogą wykorzystywać głównie naturalne źródła energii (ciepła), a więc powietrze atmosferyczne, ciepło słoneczne, wodę i grunt. W przypadku terytorium Ziemi Brzeskiej, jak i obszaru Polski, w grę wchodzi przede wszystkim system gruntowej pompy ciepła, gdzie energia pobierana jest z gruntu. Ciepło zawarte w ziemi  pochodzi głównie z energii słonecznej i wymiany ciepła z atmosferą. Instalację potrzebną do ogrzewania zakopuje się na głębokości 1,0 – 1,5 m. pod powierzchnią okalającego budynek gruntu. Cieczą krążącą w rurkach jest w tym przypadku glikol lub solanka. Ciepło z gruntu pobierane jest przez ciecz znajdującą się w rurkach tworzących rozległą wężownicę, po czym przekazywane jest do wspomnianego wcześniej parownika (patrz: cykl pracy). W rurach można uzyskać strumień ciepła w przedziale 15 – 50 W na 1 mb rury o średnicy 30 mm (3 cm). W okresie letnim system ten wykorzystywany jest do klimatyzacji.
To się opłaca – przy obecnych relacjach cenowych pompa ciepła jest najtańszym stosowanym systemem grzewczym. Ogrzewanie gazowe jest o ok. 40 % droższe, ogrzewanie olejowe 2-krotnie droższe, a elektryczne nawet 3,5-krotnie. Na polskim rynku najbardziej renomowanymi firmami oferującymi instalacje pomp ciepła są skandynawskie IVT i Thermia.
O opłacalności zastosowania pompy ciepła przekonana jest m. in. mgr inż. Agnieszka Cena – Soroko ze Stowarzyszenia na rzecz Zrównoważonego Rozwoju. Pani Agnieszka prezentując referat pt. Odnawialne źródła energii w strategii energetycznej gminy, zaproponowała zainstalowanie pomp ciepła także do budynków o dużej kubaturze, np. w centrach administracyjno – biznesowych.
Należy wiedzieć, że Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska udzielają finansowego wsparcia osobom instalującym pompę ciepła. Warto więc skorzystać z takiej okazji.
Marek Stajszczyk


Wieści z gminy
Spotkanie z policjantami
25 sierpnia odbyło się spotkanie zastępcy komendanta policji Ireneusza Telego oraz szefa zespołu dzielnicowych w Lewinie Brzeskim Krzysztofa Pustelnika z sołtysami gminy Olszanka. Tematem spotkania były problemy z utrzymaniem porządku w gminie związane z niedawną dewastacją lamp, gazonów kwiatowych, przystanków autobusowych i innych obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz stan bezpieczeństwa. Zebrani uznali te zjawiska za bardzo niepokojące i bulwersujące oraz określili cele wspólnych działań zapobiegających powtarzaniu się takich sytuacji. Uznano, że dewastacje odbywają się za milczącym przyzwoleniem mieszkańców poszczególnych miejscowości, gdyż przeważnie wiedzą oni kto jest sprawcą zniszczeń. Lokalne społeczności powinny przymusić sprawców dewastacji do naprawienia szkód, a rodzice zwrócić baczniejszą uwagę na  to co robią ich pociechy. Wystosowano apel do mieszkańców gminy o zgłaszanie do komisariatu policji w Lewinie Brzeskim wszystkich przypadków naruszania porządku. Zgłoszenia przyjmowane będą pod nr tel.: 412 77 77 lub 412 79 03.
Wymiana dowodów osobistych
Urząd Gminy przypomina osobom, które otrzymały dowód osobisty w latach 1981 – 1991, że dowody wydane w tym okresie podlegają wymianie do końca tego roku. Wymiana dowodów jest obowiązkowa.
Droga  za wsią
Droga transportu rolnego umożliwiająca wygodny dojazd do pól budowana jest w Olszance. Wykonawcą drogi jest firma z Kędzierzyna Koźla, a koszt budowy określony jest na 346 069 zł brutto. Większość pieniędzy przeznaczonych na budowę pochodzi z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych – dotacja w wysokości 200 789 zł; reszta od Rady Sołeckiej Olszanki – 5 691 zł. Pozostała kwota wynikająca z różnicy między całkowitym kosztem budowy a uzyskanymi dotacjami to wkład własny gminy. Podobne drogi wybudowane już zostały w Przylesiu, Pogorzeli i Obórkach.
Dożynki gminne

W niedzielę 4 września w Jankowicach Wielkich odbędą się dożynki gminne. W programie znajdzie się uroczysta msza św., przemarsz korowodu dożynkowego na boisko sportowe w Jankowicach Wlk., oficjalne otwarcie uroczystości dożynkowych, występy artystyczne – chór „Białe Orły” z Pogorzeli, dzieci ze szkoły podstawowej w Jankowicach Wielkich, zespół „Moszczanka”, zespół „Karlik” z Opola. Podczas dożynek odbędzie się również konkurs koron żniwnych, konkurs potraw wiejskich, wystawy i ekspozycje rolnicze. Będzie również zabawa fantowa i atrakcje dla dzieci. Dożynki zakończy zabawa taneczna, podczas której zebranych bawić będzie zespół „Horyzont” z Lewina Brzeskiego. Organizatorem dożynek jest Gminny Ośrodek Kultury i Sportu w Olszance oraz Rada Sołecka Jankowic Wielkich.
Fundacja ma prezesa
Prezesem Fundacji „Dobra Szkoła” został Zenon Trzonkowski. Będzie on jednocześnie pełnił funkcję dyrektora szkoły w Przylesiu.
Apel do mieszkańców
Wójt gminy apeluje do mieszkańców gminy o wykorzystanie możliwości, jakie daje połączenie kolejowe Brzeg – Nysa. Niedawno reaktywowana trasa kolejowa ma szansę utrzymać się tylko przy odpowiedniej liczbie pasażerów korzystających z połączenia. W roku 2000, w chwili zamknięcia trasy, korzystało z niej ok. 200 osób. Dziś ta liczba jest dużo mniejsza. Aby trasa nie została zamknięta ponownie, musi z niej regularnie korzystać dwa razy więcej pasażerów niż obecnie. Połączenie kolejowe jest szansą na rozwój regionu i nie wolno takiej szansy zmarnować. Jeżeli połączenie kolejowe Brzeg – Nysa stanie się nieopłacalne, kolej skieruje nowoczesny szynobus jeżdżący tą trasą do obsługi innych połączeń.
(r)


Historia brzeskiego sportu (6) – baseball i softball

Z Ameryki do Brzegu
Zmiany ustrojowe w naszym kraju, które nastąpiły w 1989 roku były szansą na rozwój w różnych dziedzinach, również w sporcie. Pojawiła się okazja, by w Polsce rozwinęły się dyscypliny mało tutaj popularne, a jedną z nich był baseball.

Baseball był w Polsce wprawdzie mało popularny, a nawet nielubiany, ale za to za oceanem – w Ameryce, był i jest do dnia dzisiejszego jedną z najbardziej kochanych dyscyplin sportowych. Znalazło się więc kilka osób, które postanowiły spróbować rozpropagować baseball w Polsce. W 1990 roku, po wizycie w naszym kraju prezydenta USA Georga Busha seniora, nawiązano kontakt, który umożliwił postawienie pierwszych kroków tej dyscypliny. Początkowo w tej sprawie porozumiała się wrocławska Akademia Wychowania Fizycznego, skąd do Brzegu, a konkretnie do Szkoły Podstawowej nr 6,  pomysł ten przywiózł Józef Konstanciuk. To właśnie Józef Kontanciuk, Piotr Rajtar oraz dyrektor szkoły – Jadwiga Furman podjęli wyzwanie stworzenia w Brzegu silnego ośrodka baseballowego, który byłby doskonałą promocją miasta i szkoły nie tylko w kraju, ale i w Europie. Jak się później okazało ich praca, a także wielu innych osób, zakończyła się sukcesem.
W ciągu wakacji Andrzej Olszewski przetłumaczył przepisy gry w baseball. Trenerem został Piotr Rajtar, który wcześniej zajmował się głównie siatkówką, a baseballa nauczył się oglądając kasety wideo. Nauczył się tej dyscypliny na tyle dobrze, że już po kilku latach mógł się cieszyć z pierwszych sukcesów swojej drużyny. Na przestrzeni 15 lat istnienia baseballa i softballa w Brzegu, zespoły z naszego miasta zdobywały niezliczoną ilość tytułów Mistrza Polski, zarówno w Małych Ligach (Little League), jak i w zawodach federacyjnych. Zdobywając złote medale w Little League zespoły wywalczały prawo reprezentowania Polski na Mistrzostwach Europy, a Mistrzostwo Europy oznaczało z kolei reprezentowanie kontynentu na Mistrzostwach Świata.
Pierwszy medal na Mistrzostwach Europy zespół Piotra Rajtara zdobył 1994 roku we Florencji, a trzy lata później, podczas zawodów rozgrywanych w Brzegu było już złoto. Mistrzostwo Europy zapewniło brzeżanom start w Mistrzostwach Świata, które w 1997 roku odbyły się w Japonii. W tym samym roku, w innej kategorii wiekowej brzescy baseballiści zdobyli brązowy medal Mistrzostw Europy w Kutnie. Uprawianie tej dyscypliny dawało więc nie tylko możliwość czerpania radości z samej gry, ale także było i wciąż jest szansą na odwiedzenie wielu dalekich zakątków świata, jak Japonia, czy Stany Zjednoczone.
Do wyróżniających się zawodników baseballa należeli: Andrzej Kędra, Marcin Pawluk, Łukasz Zieliński, Jakub Głąb, Tomasz Polak, Krzysztof Kubik, Michał Szymczakiewicz, Marcin Mórawski, Łukasz Kuźdub, Maciej Świnicki, Artur Cybulski i wielu innych. Gracze ci stanowili trzon zespołu, który w 1993 roku zadebiutował w II lidze seniorów. Zawodnicy Młodzieżowego Klubu Baseballowego Brzeg byli wówczas jeszcze uczniami Szkoły Podstawowej nr 6. W 1995 roku MKB Brzeg awansował do I ligi i zadebiutował w niej rok później. W 1999 roku Piotra Rajtara na stanowisku trenera zastąpił Dariusz Żak, a w 2002 roku zespół prowadził Łukasz Kuźdub. Był to jednak ostatni sezon brzeskich baseballistów w I lidze, którzy z powodów finansowych musieli się wycofać z rozgrywek. W I lidze MKB dwukrotnie zajmował czwarte miejsce (2000 i 2001).
Oprócz wspomnianych trenerów szkoleniem baseballistów i softballistek zajmowali się Zenon Konstańciuk, Zbigniew Makowiecki, Krzysztof Herok, Piotr Romanowicz, Jacek Krzciuk, Łukasz Zieliński, Beata Budzowska i inni nauczyciele „szóstki”, wielu z nich do tej pory prowadzi zajęcia z baseballa i softballa.
Z biegiem lat baseball w naszym mieście obniżał loty, a coraz głośniej było o softballu. Dziewczęta treningi rozpoczęły rok po chłopcach i również dość szybko zaczęły dominować w kraju. W 1996 roku zespół Krzysztofa Heroka zdobył Mistrzostwo Europy i zapewnił sobie wyjazd na Mistrzostwa Świata do USA, następne trzy tytuły Mistrza Europy były dziełem zespołów prowadzonych przez Jacka Krzciuka, który święcił triumfy w 1998, 1999 i 2005 roku, w tym roku wygrywał także ze swoimi dziewczętami Piotr Romanowicz. Przed kilkoma tygodniami zespół Jacka Krzciuka odniósł duży sukces wygrywając pierwszy mecz w historii polskiego softballa na Mistrzostwach Świata w USA. Oprócz tych pięciu tytułów Mistrzyń Europy brzeskie softballistki zdobywały też cztery razy srebrne medale i trzy razy brązowe, nie wspominając tu, podobnie jak w przypadku chłopców, o wielu tytułach Mistrza Polski.
Do wyróżniających się zawodniczek softballa można zaliczyć Magdalenę Pniewską, Ewelinę Piszczek, Martę Stojanowską oraz cały obecny zespół kadetek „Szóstki”.
W chwili obecnej brzeskie softballistki na zawodach reprezentują barwy Zespołu Szkół nr 1 z Oddziałami Sportowymi oraz dwóch klubów MKS „Szóstka” oraz Softball Klubu.
KANDYDACI W PLEBISCYCIE 60-LECIA POWOJENNEJ HISTORII SPORTU BRZESKIEGO
ZAWODNIK
ANDRZEJ KĘDRA
Czołowy zawodnik zespołu, który zdobywał Mistrzostwo Europy Little League w 1997 roku, a później jeden z najlepszych graczy pierwszoligowego MKS Brzeg, obecnie występuje w I lidze w Warszawie.

TRENER
PIOTR RAJTAR
Jeden z twórców baseballa w Brzegu, jako trener zdobył trzy medale Mistrzostw Europy Little League: złoto w 1997, i dwa razy brąz – 1994 i 1997. Pierwszy trener pierwszoligowego MKS Brzeg.


Mistrzostwa Świata w softballu

Pierwsze zwycięstwo!
Brzeskie softballistki jako pierwsze Polki w historii wygrały mecz na Mistrzostwa Świata w softballu. Podopieczne Jacka Krzciuka i Łukasza Zielińskiego pokonały Kanadę 5:3 i dzięki temu zajęły ósme miejsce na 10 startujących zespołów. Zawody odbyły się w Lower Sussex w stanie Delaware.

„Dla naszej drużyny była to wycieczka życia, przecież nie co roku jest się na MŚ. – mówił po powrocie trener Jacek Krzciuk; zebraliśmy wiele nowych doświadczeń, materiałów szkoleniowych, oraz kontaktów z ośrodkami softballowymi z całego świata.
Przeżyliśmy również wiele wspaniałych chwil np. kąpiąc się w Atlantyku po jego drugiej stronie a najwspanialsza chwilą był moment gdy przed każdym meczem na maszcie wśród 10 najlepszych softballowych drużyn świata powiewała polska flaga a z kolumn brzmiał Mazurek Dąbrowskiego. Po za tym po raz pierwszy w historii polskiego softballa (za nami 3 starty w MŚ) nie byliśmy ostatni i wygraliśmy pierwszy, historyczny mecz.
Wszędzie gdzie tylko przedstawialiśmy się, mówiliśmy o naszym Brzegu, pokazywaliśmy na mapie gdzie to jest, była to doskonała promocja naszego miasta w świecie.
Mając na uwadze kondycje polskiego sportu trzeba zauważyć , że 8 miejsce w świecie drużyny z Brzegu z jednej szkoły Zespołu Szkół nr 1 z Oddziałami Sportowymi to ogromny sukces.”
Brzeżanki, grające w Mistrzostwach jako Europa osiągnęły następujące wyniki:
- Delaware District USA 0:7
- West USA 1:11
- East USA 1:10
- Kanada 5:3
- Central USA 0:5
Za brzeskim zespołem uplasowały się ekipy Kanady i Filipin.
Skład zespołu: Justyna Pasionek, Patrycja Brzęczek, Paulina Marecka, Patrycja Kurowska, Ewa Chrząszcz, Monika Chrząszcz, Anna Krawczyk, Ewelina Klimek, Sylwia Stankowska, Weronika Gwozdecka, Natalia Wyrwas; trenerzy Jacek Krzciuk i Łukasz Zieliński; menedżer Urszula Gwozdecka
Nieco słabiej poradziły sobie młodsze koleżanki zawodniczek, które wygrały mecz w USA. Podopieczne Piotra Romanowicza przegrały wszystkie mecze podczas Mistrzostw Świata.
RD