drukuj

 

Artykuły z numeru 27/2005 (65)



Spotkani na zlocie
Piękne gesty pojednania mogą tylko cieszyć, wzruszać, budzić uczucia sympatii. Takie sceny w stosunkach polsko – ukraińskich mogliśmy obserwować podczas tzw. pomarańczowej rewolucji w wielu miastach Ukrainy, ale także podczas oficjalnego otwarcia Cmentarza Orląt – Obrońców Lwowa. 

Nie bacząc na historyczne, dramatyczne zaszłości, podajemy sobie ręce wiedząc, że nienawiść do niczego dobrego nie doprowadzi. Pojednanie jednak musi mieć trwałą i pewną podstawę, czyli prawdę. Budując dobrą teraźniejszość i lepszą przyszłość w naszych stosunkach – powiadają chrześcijanie, nie bójmy się odkrywać prawdy. A prawda historyczna jest taka, że Polacy na kresach wschodnich II RP doznali krzywd ze strony nacjonalistów ukraińskich. Byli mordowani, grabienie, paleni. Masowe mordy zaczęły się na początku lipca 1943 roku, na Wołyniu. I są na to dowody, potwierdzone przez świadków zdarzeń, a także ukraińskich niektórych naukowców („Gorzka prawda”, „Dowody zbrodni OUN/UPA” dra Wiktora Poliszczuka.) Dotąd nie usłyszeliśmy słowa „przepraszamy”. Jednymi ze świadków, żyjących są m.in. żołnierze, nieletni chłopcy z polskich oddziałów samoobrony, którym nadano nazwę Istriebitielnyje Btaliony. Bronili oni polskich rodzin przed bandami UPA, wówczas, gdy mężczyźni Polacy poszli do wojska polskiego, na front. Tych głównie nieletnich (15 – 17 lat) żołnierzy, najmłodszej armii świata, było na terenach Wołynia, woj. tarnopolskiego, lwowskiego, stanisławowskiego – ponad 22 tysiące. Na początku czerwca br., dzięki staraniom płk Bolesława Mieczkowskiego i kpt. pil. Adama Kownackiego w Brzegu zorganizowano zlot tych byłych członków polskich oddziałów samoobrony. Przybyli na to spotkanie z różnych stron Polski. Był m.in. por. Paweł Jans z Młynowa koło Mrągowa, urodzony w Aleksandrówce na Wołyniu (rocznik 1927). Z długiej opowieści o tamtych czasach wybraliśmy fragmenty. „W 1943 roku UPA zaczęła organizować oddziały band z przeznaczeniem na mordowanie ludności narodowości polskiej w odległych wioskach i koloniach, z dala od posterunków niemieckiej żandarmerii. Te napady nastąpiły w gm. Aleksandria pow. Równe, w powiecie sarnowskim, Kostopolu. Mordowano całymi rodzinami w sposób okrutny – obcinając głowy nożami i kosami, domy kryte strzechą słomianą podpalano, a trzodę rabowano. Takich zbrodni dokonano w lipcu 1943 roku w miejscowości (kolonia) Pawłówka, gdzie wyrżnięto nożami rodzinę Szurowskich – Mikołaja, jego syna, córkę matkę, rodzinę Jasłuskiej, Zygadły, Słotwińskich. W kolejnych napadach Polacy byli mordowani we wioskach Kaźmirówka, Sawrcze Wołoszki, gdzie było 30 gospodarstw, w tym 10 polskich. Tylko kilku osobom udało się uciec. Rzezi straszliwej dokonano w Aleksandrówce, kolonii Janówka. Zamordowano m.in. Antoniego Łosia, Stefana Maja, Antoniego Maja. Ja mieszkałem z rodziną w kolonii Janówka. Mieliśmy 7 hektarów ziemi oraz zabudowania. W 1943 roku dzięki ostrzeżeniu nas przez sąsiada Ukraińca Daniła Prociuka i jego żonę Nadieżdę, zdołaliśmy wyprowadzić krowy do sąsiadów i uciec do miasta. Matka Teofila jednak została, by pilnować reszty mienia. Banda napadła na dom spaliła go, a matkę zamordowała, spłonęła razem z domem. Ja wraz z trzema siostrami zamieszkałem w Równem, w pożydowskim budynku. W lutym 1944 roku Równe zostało wyzwolone przez Armię Czerwoną. Ojca wcielono do polskiego wojska. Walczył pod Warszawa, - ranny pod Otwockiem. Ja, 17 – letni chłopak, zostałem wezwany do Wojenkomatu na komisje poborową, która zakwalifikowała mnie do Istriebitielnych Btalionów. Mieliśmy zwalczać bandy i chronić nasze rodziny. Otrzymaliśmy broń i jeździliśmy na akcje. W końcu marca 1945 roku nasz patrol natknął się na silny oddział UPA. Zostałem ciężko, niemal śmiertelnie, szrapnelem od granatu, ranny. Z trudem wykurowałem się w rówieńskim szpitalu, dzięki doktorowi Borysowi Kwaszenko (żyje do dzisiaj, ma 95 lat). Pewne kolonie i wioski na Wołyniu przestały istnieć, zmazano je z map. Wymienię tylko kilka: Aleksandrówka, Marianówka, Janówka, Pawłówka stara, Kaźmierówka, Zarębówka. W tym miejscu, gdzie była Janówka pobudowano olbrzymie zakłady chemiczne. Teraz stoją nieczynne. W 2002 roku odważyłem się pojechać do rodzinnych stron. Zatrzymałem się we wsi Rubcze u znajomej ukraińskiej rodziny Zacharów. Byli bardzo serdeczni, nie wiedzieli, czym mnie ugościć. Są to ludzie starsi i z sentymentem wspominają czasy II Rzeczypospolitej.”
Tadeusz Bednarczuk
Por. Paweł Jans jest prezesem oddziału ZKRPiBWP w Marągowie



Koncert U2 w Chorzowie
Muzyczne wydarzenie roku – tak bez wątpienia można określić koncert gwiazdy rocka – irlandzkiego zespołu U2 w Chorzowie. 5 lipca br. Stadion Śląski zapełniło blisko 70 tysięcy fanów.

Zanim na scenie pojawili się muzycy U2, publiczność w strugach ulewnego deszczu wysłuchała dwóch zespołów: brytyjskiego The Magic Numbers i amerykańskiego The Killers. Chwilę przed występem U2 przestało padać i o godzinie 21.08 na scenie pojawili się ci, na których wszyscy czekali. Publika przyjęła ich niezwykle żywiołowo. Zaczęli od utworu „Vertigo” z płyty „How To Dismantle An Atomic Bomb”. Niesamowite wrażenie na Bono i muzykach U2, a także całej publiczności, zrobiło wykonanie „New Year`s Day” – utworu, który powstał w związku działalnością w Polsce „Solidarności” i wprowadzeniem stanu wojennego. Wcześniej fani zespołu umówili się, aby widzowie, którzy zajmowali miejsca na trybunach wyjęli w czasie tej piosenki coś białego, a ci na płycie boiska – coś czerwonego. Akcja wypadła rewelacyjnie – cały stadion zamienił się w biało – czerwoną flagę. Do akcji przyłączył się też kompletnie zaskoczony Bono – zdjął swoją czarną kurtkę i założył ją na lewą stroną – czerwoną podpinką na wierzch. Podczas koncertu nie brakowało także innych polskich akcentów – Bono wymachiwał np. flagą z napisem „Solidarność”, a także opowiadał o Janie Pawle II i swoim spotkaniu z Nim.
W zgodnej opinii fanów koncert był rewelacyjny (trwał dwie godziny dwadzieścia minut), jeden z najlepszych zagranych podczas trasy koncertowej U2. Niesamowite były także efekty wizualne prezentowane na potężnym ekranie podczas show. Po koncercie fani mogli zakupić oryginalne koszulki (po 105 zł), czapeczki, plakaty, plakietki i oficjalny program koncertu. Organizatorem koncertu była Agencja Koncertowa ODYSSEY. Była to druga wizyta U2 w Polsce – pierwszy raz zagrali w 1997 roku na warszawskim Służewcu.
fan


Atmosfera była gorąca
26 czerwca 2005 roku grodkowskie zespoły: MAKYO i CONTRA gościły na XV Tradycyjnym Festynie Przyjaźni Czesko – Polskiej w Wierzniowicach nad Olzą.

Impreza połączona była z centralnymi uroczystościami z okazji 700- lecia gminy Dolni Lutyne. O godzinie 15.00 przejazdem wozów alegorycznych rozpoczęto program artystyczny, w którym nie zabrakło prezentacji folklorystycznych zarówno ze strony czeskiej jak i polskiej. Tradycyjne puszczanie wianków na Olzie zakończyło tę część programu. O godzinie 21.00 rozpoczął się koncert rockowy. Niestety, ze względu na padający deszcz, swój koncert plenerowy udało się zagrać tylko zespołowi MAKYO. Zespoły CONTRA oraz czeskie GLAYZY zagrały w sali pobliskiego Domu PZKO. Mimo niesprzyjającej aury, atmosfera na sali była gorąca, a koncerty trwały do późnych godzin nocnych.
DD


Sportowe kontakty
Rozszerzają się kontakty pomiędzy Polskim Związkiem Kulturalno-Oświatowym w Skrzeczoniu (Czechy) a Ośrodkiem Kultury i Rekreacji w Grodkowie.

Po współpracy kulturalnej przyszedł czas na sport. W lutym br. drużyna z PZKO Skrzeczoń brała udział w Halowym Turnieju Mini Piłki Nożnej o „Puchar Grodkowa”, a w ubiegłą sobotę drużyna Klubu Weterana Sportu działająca przy OKiR Grodków została zaproszona do Czech na rozegranie, już na pełno wymiarowym boisku, meczu z ekipą PZKO Skrzeczoń.
Drużyna grodkowska po zaciętym pojedynku pokonała gospodarzy w stosunku 6 : 5, a bramki dla zwycięzców zdobyli: Paciorek Grzegorz – 2, Zarzeczny Mateusz – 1, Gołąb Sławomir – 1, Śliwa Robert – 1 i Marek Kwiatkowski – 1. Oprócz strzelców bramek Grodkowian reprezentowali: Smarduch Wiktor, Pędziwiatr Krzysztof, Wiznerowicz Jan, Szawarowski Robert, Sierpina Mateusz, Parol Wiesław, Gołąb Krzysztof (bramkarz) oraz Gruszecki Kazimierz.
Zespół Klubu Weterana Sportu z Grodkowa był pod wielkim wrażeniem gościnności i organizacji całego – dwudniowego pobytu jaki zapewnili im gospodarze zawodów, a miejscowi kibice zachwalali wysoki poziom sportowy rozegranego meczu.
Zawodnicy serdecznie dziękują Ośrodkowi Kultury i Rekreacji w Grodkowie oraz panom Wiktorowi Smarduch i Krzysztofowi Pędziwiatr za pomoc udzieloną w organizacji tego wyjazdu. Obie drużyny już są umówione na następne rozgrywki tym razem w Grodkowie.
mk



Wielka wygrana w akcji organizowanej przez Koncern Energetyczny S.A. we Wrocławiu „Domy Pozytywnej Energii” 

Radości nie było końca
Dzień 23 czerwca 2005 r. na długo pozostanie w pamięci dzieci z Domu Dziecka w Strzegowie.

Tego dnia podczas wielkiej gali w studio Telewizji Regionalnej TV3 we Wrocławiu Pan Dariusz Stolarczyk Prezes Zarządu Energia Pro we Wrocławiu ogłosił zwycięzców akcji Domy Pozytywnej Energii. W uroczystości uczestniczyła Kapituła, której członkami byli Prezydenci miast: Opola, Jeleniej Góry, Wrocławia, Wałbrzycha i Legnicy oraz organizatorzy i przedstawiciele wszystkich domów dziecka z pięciu województw.
Kiedy dowiedzieliśmy się, że jesteśmy jednymi ze zwycięzców i poproszono naszego przedstawiciela po odbiór czeku na kwotę 50.000,00 zł radość była ogromna.
Dla wszystkich dzieci przybyłych do studia przygotowano liczne atrakcje i niespodzianki. Był ogromny tort i słodycze. Dzieci miały możliwość podpatrzenia pracy telewizji od kuchni. Poznały między innymi stanowiska telewizyjne, pogodynkę, wozy transmisyjne, stanowisko fotograficzne i wiele innych.
Był to dzień, na który tak bardzo czekały po oddaniu swoich prac konkursowych. Kiedy w lutym bieżącego roku do placówki przesłano informację wraz z regulaminem o wielkiej akcji pt. „Domy Pozytywnej Energii” dzieci niemalże natychmiast zgłosiły chęć udziału i przystąpiły do pracy. Powołano koordynatora i zespół współpracowników, na których spadła odpowiedzialność za przygotowania do konkursu.
Tak jak wymagał regulamin dzieci podały imiona dla „maskotki” przewodnika po stronach internetowych Energii Pro, wykonały wiele prac plastycznych różnymi technikami, wyhaftowały haftem krzyżykowym wizerunek Domu Dziecka w Strzegowie i wszystko to, co kojarzyło im się z domem pozytywnej energii.
Wielkie uznanie Kapituły i organizatorów akcji zyskała praca literacka wydana w postaci książki pt. „Wczoraj, Dziś i Jutro”. Książka nawiązuje w swojej koncepcji do trzech kondygnacji domu: piwnic, pokoju mieszkalnego i poddasza. „W piwnicy” dzieci opisywały swoje przeżycia i doświadczenia z domu rodzinnego. „W pokoju mieszkalnym” zamieściły swoje wrażenia i odczucia dotyczące pobytu w Domu Dziecka w Strzegowie, oraz rozważania na temat energii jaką dostarcz im pobyt w tej właśnie placówce. „Na poddaszu” zapisały swoje marzenia i plany na przyszłość.
Dodatkowo na ręce organizatorów przesłano informację o placówce i ważniejszych wydarzeniach z życia dzieci w Domu Dziecka w Strzegowie.
Ponieważ nie wszystkie dzieci mogły uczestniczyć w wielkiej gali, dla tych , które pozostały w domu i czekały na powrót grupy z Wrocławia zorganizowaliśmy wielki bal na świeżym powietrzu. Wśród balonów i muzyki dzieci otrzymały prezenty i słodycze. Wszyscy świętowali a radości nie było końca.
Dyrektor Domu Dziecka
w Strzegowie
Krystyna Hołoszkiewicz



Podwójne Mistrzostwo Europy dla Brzegu!
Ogromnym sukcesem dla Zespołu Szkół nr 1 z Oddziałami Sportowymi w Brzegu zakończyły się Mistrzostwa Europy Małych Lig Softballa, które w dniach 1-5 lipca odbyły się w Kutnie, w Europejskim Centrum Baseballa i Softballa.

Brzeskie zespoły, które występowały pod szyldem reprezentacji Polski zagrały w kategoriach Little League (11-12 lat) oraz Senior League (14-16 lat). Młodszy zespół, prowadzony przez Piotra Romanowicza okazał się lepszy od ekip Rosji, Niemiec, Holandii i Belgii, z którymi grał systemem każdy z każdym. Podobny system gry miał miejsce w starszej kategorii, w której oprócz Polek zagrały ekipy Włoch, Holandii i Niemiec. Po meczach grupowych rozegrano jednak jeszcze półfinały i mecze o miejsce. W półfinale zespół Jacka Krzciuka wygrał 23:2 z Włochami, a w finale pokonał Niemcy 11:2. Młodszy zespół w drugiej połowie sierpnia wyjedzie na Mistrzostwa Świata do Portland (USA), a starszy do Lower Sussex (USA).
RD
Mistrzynie Europy Littre League
Magdalena Konieczna, Magdalena Barszcz, Magdalena Popowska, Katarzyna Tuńska, Natalia Litwin, Aneta Karaś, Ewa Huk, Karolina Łukasiewicz, Agnieszka Stabrawa, Karolina Borowiecka, Kamila Janowska; trener Piotr Romanowicz.
Mistrzynie Europy Senior League
Natalia Wyrwas, Justyna Pasionek, Sylwia Stankowska, Paulina Marecka, Patrycja Kurowska, Weronika Gwozdecka, Ewelina Klimek, Monika Chrząszcz, Ewa Chrząszcz, Anna Krawczyk; trenerzy Jacek Krzciuk i Łukasz Zieliński.



Historia brzeskiego sportu (1) – żeńska koszykówka

Koszykówka najważniejsza
Od wielu lat królową brzeskiego sportu jest żeńska koszykówka, to dyscyplina, z którą Brzeg jest od dawna utożsamiany w całym kraju. Najpierw Orlik, później Stal, a wreszcie dzisiejsze Cukierki Odra rozsławiały i rozsławiają imię naszego miasta. Przez ostatnie 36 lat nasza żeńska koszykówką przeżywała wzloty i upadki, ale zawsze miała przy sobie wiernych kibiców, którzy dziś mogą oklaskiwać nasze dziewczyny walczące z najlepszymi w kraju.

Wszystko zaczęło się w 1959 roku, kiedy to powstał Międzyszkolny Klub Sportowy Orlik. Rok wcześniej do Brzegu przyjechał Ryszard Bobeł, który miał prowadzić koszykarzy Piasta Brzeg. Bardzo szybko jednak zdecydował się zorganizować grupy dziewcząt, które rozpoczęły zabawę z koszykówką. Pierwszy mecz brzeskie koszykarki zagrały z Orlikiem Opole i doznały wysokiej porażki 4:74, były to jednak „złe miłego początki”. Dziewczęta, zwane popularnie „Bobełówkami” szybko czyniły postępy i już 1963 roku zdobyły brązowy medal podczas Igrzysk Młodzieży Szkolnej w Zielonej Górze. W tym czasie rozpoczęły również rywalizację w seniorskiej lidze międzywojewódzkiej. Już dwa lata później podopieczne Ryszarda Bobła były najlepsze w kraju, wygrywając w Olsztynie Igrzyska Młodzieży Szkolnej. Było to doskonałe podsumowanie sześcioletniej pracy przy budowie silnego środowiska koszykarskiego w Brzegu. Oprócz wspomnianego trenera swój udział w tym mieli jego współpracownicy: Janusz Ciszewski, Bogusław Nowacki, czy Zdzisław Tuła.
Po sukcesach młodzieżowych przyszedł czas na sport dorosły. Koszykarki Orlika rozpoczęły batalię o awans do I ligi. W 1966 roku niewiele im do tego zabrakło, a rok później uzyskały awans do baraży o I ligę. W turnieju półfinałowym, który został rozegrany w sali LO w Brzegu, zajęły pierwsze miejsce i uzyskały prawo gry w finale. W zespole tym grały takie zawodniczki jak: Lidia Tatara, Ewa Gardyna, Ewa Kowalska, Halina Baran, Anna Madejska, Halina Szopf, Elżbieta Korbut, Teresa Pachowska, Anna Mączka i Elżbieta Zębata. Turniej finałowy został rozegrany w Szczecinie, gdzie młode brzeżanki wygrały tylko jeden mecz ze Sprotavią, ulegając Czarnym Szczecin i AZS-owi Kraków. Przez kilka kolejnych lat Orlik bezskutecznie dobijał się do bram I, a później II ligi, będąc ciągle czołową drużyną ligi międzywojewódzkiej.
Brzeskie koszykarki przez kilka lat dobrej gry wyrobiły sobie markę na Opolszczyźnie. W 1967 roku w plebiscycie „Trybuny Opolskiej” na najpopularniejszych sportowców, wysokie dziesiąte miejsce zajęła koszykarka Orlika – Lidia Tatara. Rok później ta sama zawodniczka ponownie zyskała uznanie wśród kibiców naszego województwa, tym razem została wybrana na dziewiątym miejscu, taką samą lokatę wśród najpopularniejszych trenerów Opolszczyzny zajął wówczas Ryszard Bobeł.
5 maja 1969 roku, dziesięć lat po powołaniu do istnienia MKS Orlik, sekcję żeńskiej koszykówki przejął Międzyzakładowy Klub Sportowy Stal Brzeg. Pierwsze oficjalne spotkanie Stal rozegrała podczas turnieju o puchar OZKosz  w Raciborzu, który odbył się w dniach 10-11 maja 1969 roku. W finałowym pojedynku brzeżanki rozgromiły swoje imienniczki z Raciborza 68:31. Stal w tym historycznym meczu grała w składzie: Lidia Tatara 24, Barbara Wajda 16, Bogusława Buczko 10, Halina Baran 10, Bronisława Sicińska 3, Krystyna Kowalska 3, Elżbieta Głodowska 2. W 1970 roku na stanowisku trenera nastąpiła zmiana, Ryszarda Bobła zastąpił Leon Tuczko, jednak ani jemu, ani trenerowi Bobłowi, który po roku wrócił na ławkę trenerską nie udało się wywalczyć awansu do II ligi. Uczynił to Wiesław Łukaszewicz, który objął stanowisko szkoleniowca w 1973 roku.
Koszykarki Stali Brzeg sezon 1973/74 kończyły meczami z AZS-em Rzeszów i po zwycięstwie z tą drużyną mogły świętować sukces w postaci awansu do II ligi. W składzie brzeskiego zespołu występowały wówczas: Halina Baran, Halina Beczkiewicz, Bogusława Buczko, Małgorzata Dołhasz, Barbara Gody, Alicja Ordyjewicz, Ewa Siuda, Lidia Tatara (kapitan), Barbara Wajda, Elżbieta Wala i Urszula Wołoszyn. Prezesem klubu był Mieczysław Szulc, sekretarzem Włodzimierz Siuda, kierownikiem sekcji Antoni Klasura, a członkiem prezydium zarządu ds. sekcji koszykówki – Tadeusz Lewoniewski.
Pierwszy sezon w gronie drugoligowców zakończył się ósmym miejscem, które dawało gwarancję pozostania w lidze. Po zakończeniu sezonu na stanowisku trenera Janusza Ciszewskiego zastąpił Andrzej Fusek, który przyjechał do Brzegu z Piaseczna i przywiózł ze sobą młodą, utalentowaną zawodniczkę – Urszulę Wąsik, która jak się później okazało, stała się na długie lata czołową zawodniczką Stali i polskiej ligi. Już w pierwszym swoim sezonie w Brzegu Andrzej Fusek zajął ze Stalą trzecie miejsce w II lidze, a rok później świętował awans do I ligi. W tym historycznym sukcesie wkład miały: Barbara Szponarska, Ewa Stojanowska, Ewa Siuda, Nina Rapacz, Barbara Godyń, Halina Fabijaniak, Barbara Tomczyk, Elżbieta Wala, Anna Wojewódka, Irmina Wojewódka, Halina Beczkiewicz oraz Urszula Wąsik, która została królową strzelczyń II ligi.
Premiera I ligi w Brzegu nastąpiła 15 października 1977 roku. Stal rozpoczęła mistrzowskie gry znakomicie, beniaminek pokonał innego debiutanta - Włókniarza Pabianice 68:63. W dwóch pierwszych sezonach „Stalówki” zajmowały siódme miejsce. W sezonie 1978/79 dodatkowym sukcesem brzeskiego zespołu był kolejny tytuł królowej strzelczyń Urszuli Wąsik, tym razem jednak w I lidze. Pierwsza przygoda Stali z I ligą trwała zaledwie trzy lata. W 1979 roku zespól opuściły Anna Wojewódka i Elżbieta Żebrowska, które odeszły do AZS Katowice oraz Nina Rosłan. Osłabiona kadrowo Stal nie zdołała się utrzymać w I lidze i na cztery lata opuściła jej szeregi.
Przez trzy kolejne sezony brzeżanki grając w II lidze ciągle plasowały się w jej czołówce, ale zawsze znajdował się ktoś lepszy. Dopiero w 1984 roku pod wodzą Jacka Rondio Stal wróciła do grona najlepszych. Kolejne dwa lata były walką o ligowy byt. Za pierwszym razem udało się jeszcze go zachować, zajmując w końcowej tabeli 10. miejsce, rok później jednak Stal była ostatnia i znów spadła do II ligi. Tym razem „banicja” trwała tylko jeden sezon, ale „Stalówki” awansowały do I ligi bardzo szczęśliwie. Przed rozpoczęciem sezonu 1987/88 z I ligi wycofano karnie zespół Czarnych Szczecin, jego miejsce miał zająć ktoś z dwójki: Stal Brzeg – Polonia Warszawa. Mecze barażowe zakończyły się zwycięstwem naszych koszykarek i w ten sposób ponownie zawitały wśród najlepszych. Tym razem przygoda brzeskiego zespoły z I ligą trwała dłużej, bo aż siedem lat.
W 1987 roku zespół objął Jan Jargiełło, który w ciągu kilku lat doprowadził Stal do największych sukcesów w historii brzeskiej koszykówki. Najlepszy okazał się być sezon 1989/90. Po rundzie zasadniczej podopieczne Jana Jargiełło zajmowały piąte miejsce i tego też miejsca rozpoczęły rywalizację w fazie play off. Ich rywalem był ponownie zespół warszawskiej Polonii. Po dwóch pierwszych meczach był remis 1:1 i o awansie do „czwórki” decydowało trzecie spotkanie. Zakończyło się ono wygraną Stali 106:99 i cały Brzeg oszalał ze szczęścia. Medalu jednak nie udało się zdobyć, ale czwarte miejsce do obecnej chwili jest największym sukcesem brzeskiej koszykówki. W tym wyjątkowym sezonie Stal grała w następującym składzie: Gabriela Mróz, Urszula Wąsik, Anna Golda, Katarzyna Kulwicka, Ewa Świerk, Bożena Ogorzelec, Monika Tygielska, Barbara Szymańska, Ewa Listowska, Joanna Iwanicka, Agnieszka Wątor. W kolejnym sezonie miały miejsce następne sukcesy, najpierw udział w Pucharze Ronchetti, w którym Stal najpierw rozprawiła się z fińskim Pussihukat Ventaa, a następnie odpadła w II rundzie ze Spartakiem Moskwa. Sezon 1990/91 brzeski zespół zakończył na piątym miejscu oraz zagrał w finale Pucharu Polski, w którym uległ ŁKS-owi Łódź. W tym samym roku zawodniczka Stali Gabriela Mróz została najskuteczniejszą zawodniczką I ligi, zdobywając 1013 punktów, co jest do dnia dzisiejszego najlepszym wynikiem w historii polskiej ligi.
Przez kolejne trzy lata Stal zajmowała coraz niższe lokaty i w 1994 roku opuściła szeregi pierwszoligowców. Do 1998 roku brzeskie koszykarki pod różnymi szyldami: od Stali, przez Merkurego, aż do Orlika, występowały w II lidze. Kiedy już wydawało się, że żeńska koszykówka w naszym mieście się kończy znaleźli się ludzie, którzy postanowili postawić ją na nogi. Już w pierwszym sezonie Kama Brzeg była bliska awansu do ekstraklasy, ale na sukces trzeba było poczekać jeszcze rok. W 2000 roku zespół prowadzony przez Algirdasa Paulauskasa, przy pomocy zaangażowanego już od kilku lat w brzeską koszykówkę Krzysztofa Kubiaka, awansował do grona najlepszych. W pierwszym sezonie Kama, która w trakcie rozgrywek pozyskała nowego, ważnego sponsora, zmieniła nazwę na Cukierki Odra, zajęła piąte miejsce. W zespole tym grały: Gabriela Mróz - Czerkawska, Dilara Wieliszajewa, Anna Marczewska, Helena Rutkowska, Małgorzata Kaniowska, Anna Kędzior, Katarzyna Włosek, Nerlinga Zakalskiene, Agnieszka Turkowska, Marta Polan. Rok później sukces ten został powtórzony i Cukierki ponownie zakończyły rozgrywki na piątym miejscu.
Za kilka miesięcy nasze koszykarki po wodzą trenera Krzysztofa Kubiaka rozpoczną szósty z kolei sezon w ekstraklasie. Mamy nadzieję, ze w zbliżających się rozgrywkach nawiążą do sukcesów swoich starszych koleżanek z przełomu lat 80-tych i 90-tych.
RD
KANDYDACI W PLEBISCYCIE 60-LECIA POWOJENNEJ HISTORII SPORTU BRZESKIEGO
ZAWODNICZKI

KATARZYNA KOWALSKA-KULWICKA
Wychowanka Stali Brzeg, w barwach Ślęzy Wrocław Mistrzyni Polski i trzykrotna wicemistrzyni. Występy w kadrach narodowych od kadetek do seniorek. W pierwszej kadrze 7. miejsce w Mistrzostwach Europy w 1991 roku.
GABRIELA MRÓZ-CZERKAWSKA
Czterokrotna uczestniczka Mistrzostw Europy z reprezentacją Polski, kapitan kadry, najskuteczniejsza koszykarka w I lidze 1991 roku, kiedy to zdobyła 1013 punktów.
NINA RAPACZ-ROSŁAN
Wychowanka Sparty Ziębice, W Stali Brzeg od 1974 do 1980. W tym czasie jedna z najlepszych zawodniczek zespołu, z którym w 1977 roku wywalczyła awans do I ligi.
LIDIA TATARA
Jedna z pierwszych „gwiazd” brzeskiej koszykówki. Złoty medal i dwa brązowe na Spartakiadach Młodzieży, awans ze Stalą do II ligi, powołanie do reprezentacji Polski oraz dwa miejsca w „10” w plebiscycie „Trybuny Opolskiej” na najpopularniejszych sportowców.
URSZULA WĄSIK
Wychowanka Jordanki Piaseczno, później przez kilkanaście lat jedna z najlepszych zawodniczek Stali Brzeg i polskiej ligi. Królowa strzelczyń w 1979 roku.
ANNA WOJEWÓDKA-GOLDA
Przez lata jedna z najlepszych zawodniczek Stali, czołowa snajperka w rzutach „za trzy”. Ma na swoim koncie występu w reprezentacji Polski juniorek.
TRENERZY
RYSZARD BOBEŁ
Twórca brzeskiej żeńskiej koszykówki, złoty i dwa brązowe medale na Ogólnopolskich Igrzyskach Młodzieży, wiele znakomitych wychowanek, które w późniejszym czasie decydowały o sile koszykówki w Brzegu.
ANDRZEJ FUSEK
Przybył do Brzegu z Piaseczna i po dwóch latach prowadzenia Stali awansował do I ligi. W niej dwukrotnie zajął siódme miejsce.
JAN JARGIEŁŁO
Przed przyjazdem do Brzegu jako zawodnik trzykrotny Mistrz Polski w Wybrzeżu Gdańsk, jako trener z tym samym klubem jeszcze jeden tytuł mistrzowski i dwa wicemistrzowskie. W sezonie 1977/78 wybrany najlepszym trenerem polskiej koszykówki. Ze Stalą czwarte i piąte miejsce, finał Pucharu Polski i gra w Pucharze Ronchetti.
ALGIRDAS PAULAUSKAS
Podczas krótkiego pobytu w Brzegu awans do grona najlepszych i dwukrotnie piąte miejsce w ekstraklasie.



Piłka nożna – podsumowanie sezonu w Lidze Okręgowej

Burza w górę, Pogoń i Olimpia w dół
Z czterech zespołów z brzeskiego powiatu, które przystąpiły do rozgrywek w Lidze Okręgowej w sezonie 2004/05 w kolejnych rozgrywkach zostanie tylko jeden – BTP Piast Brzeg. Pogoń Łosiów i Olimpia Lewin Brzeski zostały zdegradowane do Klasy A, ale na osłodę pozostał nam awans piłkarzy Burzy Lipki/Skarbimierz, którzy osiągnęli ogromny sukces wywalczając promocję do IV ligi.

„Przed sezonem byłem pewny, że zajmiemy miejsce w czołówce – komentuje Janusz Dziura, trener Burzy; początek sezonu wprawdzie nie był najlepszy, ale potrzebowaliśmy trochę czasu, by nasza gra zaskoczyła. Drużyna była budowana przez kilka ostatnich lat, dochodzili do nas w tym czasie wartościowi gracze i wiedziałem, że będzie nas stać na osiągnięcie dobrego wyniku.” Po kilku nieudanych meczach Burza rozpoczęła marsz w górę tabeli i na zakończenie rundy jesiennej była już druga. Początek wiosny był zdecydowanie lepszy niż w pierwszej rundzie, zespół Janusza Dziury od razu zaczął wygrywać i szybko znalazł się na czele. Jak się później okazało, fotelu lidera nie oddał do końca.
W zespole z Lipek, który swoje mecze rozgrywał w Skarbimierzu wyróżniło się kilku zawodników. „Na pewno pierwszoplanową postacią był Krzysztof Pawlik – ocenia trener zespołu; zawodnik ten swoją grą i zdobytymi bramkami pokazał, że jest najwartościowszym graczem naszej drużyny i jednym z lepszych piłkarzy w okolicy. Muszę też pochwalić obrońcę Krzysztofa Kowalczyka, który we wszystkich meczach, z jednym wyjątkiem, zagrał w pełnym wymiarze czasowym. Ten zawodnik ma możliwości, by grać wysoko. Bardzo dobrze spisywała się cała defensywa z Mirosławem Boczarskim na czele, ale na pochwałę zasługuje też cały zespół, który wywalczył awans”.
Teraz Burzę czeka ciężka walka w gronie czwartoligowców. Tak szanse zespołu w tej klasie ocenia trener: „W takim składzie jaki mieliśmy w minionych rozgrywkach jesteśmy w stanie walczyć o utrzymanie, jednak, by coś więcej osiągnąć potrzebujemy nie tylko dobrych graczy, ale musimy się też poprawić organizacyjnie”.
Oni wywalczyli awans:
Mirosław Boczarski, Dawid Pacholarz – Marcin Szulc, Marcin Kowalczyk, Krzysztof Kowalczyk, Piotr Nawrot, Grzegorz Piekarczyk, Krzysztof Messyasz, Rafał Bogdanik, Piotr Duda, Damian Dziura, Mariusz Świtoń, Artur Pionke, Bartłomiej Konieczny, Daniel Dela, Krzysztof Pawlik, Adam Hofman, Rafał Hofman, Grzegorz Hofman, Paweł Makuch, Maciej Torchała, Artur Adasik, Tomasz Drobniak, Artur Majewski, Leszek Kłos, Wojciech Jakobsze, Damian Adamczak, Janusz Dziura, Rafał Adamczak, Radosław Rudyk, Grzegorz Galant; trener Janusz Dziura.
Bramki dla Burzy
24 – Krzysztof Pawlik
8 – Mariusz Świtoń
4 – Piotr Nawrot, Grzegorz Hofman
3 – Marcin Kowalczyk, Daniel Dela, Tomasz Drobniak, Wojciech Jakobsze
1 – Grzegorz Piekarczyk, Piotr Duda, Bartłomiej Konieczny, Artur Adasik, Damian Adamczak, Janusz Dziura, Rafał Adamczak, Grzegorz Galant

Pozostałe drużyny radziły sobie dużo słabiej. Cała trójka niemal do końca walczyła o utrzymanie się w lidze. Tylko BTP Piast zdołało się utrzymać, Pogoń i Olimpia w przyszłym sezonie zagrają w Klasie A.
BTP Piast Brzeg
Krzysztof Łubowski, Robert Malinowski, Kamil Smuga, Paweł Skokowski, Wiesław Niżyński – Bogusław Maligranda, Michał Sobczuk, Piotr Grzyb, Mariusz Zuzek, Kamil Mazurkiewicz, Michał Michurski, Artur Majewski, Paweł Kwiatkowski, Bartosz Sierakowski, Artur Adamowski, Janusz Fabijaniak, Tomasz Jaworski, Marek Zagórski, Mateusz Posyniak, Łukasz Szpak, Stefan Karnatowski, Krzysztof Kowalczyk, Marcin Bielski, Tomasz Raczyński, Janusz Piątkowski, Łukasz Wolański, Robert Kędzierski, Mateusz Błaszczyk, Tomasz Rabenda, Łukasz Bonar, Wojciech Kaszub, Zenon Białek; trenerzy Artur Majewski, Józef Szpak, Edward Małek.
Bramki dla BTP Piast
13 – Tomasz Rabanda
5 – Mateusz Posyniak
4 – Kamil Mazurkiewicz, Marek Zagórski
3 – Łukasz Bonar
2 – Mariusz Zuzek, Bartosz Sierakowski, Zenon Białek
1 – Bogusław Maligranda, Artur Majewski, Artur Adamowski, Janusz Fabijaniak, Tomasz Raczyński
Pogoń Łosiów
Krystian Wierzyński, Piotr Baranowski – Jarosław Mączyński, Mariusz Kompanijki, Kazimierz Wróblewski, Grzegorz Hraca, Sylwester Mączyński, Tomasz Dębski, Gabriel Baranowski, Krzysztof Chruszczewski, Jarosław Hraca, Marek Komornicki, Krzysztof Chłopek, Tomasz Grabowski, Sebastian Gawlak, Józef Hraca, Dariusz Hołyński, Artur Soboń, Władysław Chłopek, Robert Młodawski, Józef Zalewski, Łukasz Szymański, Rafał Hofman, Paweł Mrozik, Roman Krawczyk, Jan Haremza, Michał Kompanijki, Damian Gawlak; trener Dariusz Hołyński.
Bramki dla Pogoni
11 – Dariusz Hołyński
8 – Jarosław Hraca
4 – Władysław Chłopek
3 – Tomasz Grabowski, Robert Młodawski
2 – Józef Hraca, Artur Soboń, Rafał Hofman
1 – Grzegorz Hraca, Marek Komornicki, Krzysztof Chłopek, Sebastian Gawlak, Łukasz Szymański
Olimpia Lewin Brzeski
Tomasz Pachniowski, Rafał Szymoniak, Sławomir Szkuta – Marcin Dacków, Adrian Janeczek, Tomasz Johan, Wojciech Kokoszka, Witold Wierszin, Waldemar Żuk, Paweł Srebrny, Kamil Koziarski, Roman Krawczyk, Grzegorz Krzyżanowski, Grzegorz Kurasz, Wojciech Węgliński, Grzegorz Wiśniewski, Łukasz Ferdynus, Marek Skorupa, Michał Kowal, Tomasz Martenowski, Mariusz Krawczyk, Jacek Kieroński, Tomasz Stańczyk, Grzegorz Gal, Daniel Homętowski, Adam Gawlik, Sławomir Biegun, Marcin Litewka, Jacek Lenart, Bogdan Lenio, Mateusz Woszczyk, Adam Oliwa, Adam Dzaisek, Marek Kita; trenerzy Grzegorz Urbaniak, Adam Dziasek.
Bramki dla Olimpii
4 – Adam Dziasek
3 – Waldemar Żuk, Roman Krawczyk, Adam Gawlik
2 – Tomasz Johan, Łukasz Ferdynus
1 – Wojciech Węgliński, Marek Skorupa, Mariusz Krawczyk, Tomasz Stańczyk, Bogdan Lenio, Marek Kita.

Końcowa tabela:
1. Burza Lipki (b)              30     67     60:27
2. LZS Krasiejów             30     61     63:23
3. Victoria Chróścice       30     61     73:34
4. Start Dobrodzień (b)    30     58     60:40
5. LZS Proślice                 30     55     63:33
6. Start Siołkowice           30     52     52:34
7. KS Górażdże                 30     48     56:41
8. LZS Mechnice               30     44     60:59
9. BTP Piast Brzeg           30     38     41:47
10. LZS Kotórz                  30     38     38:42
11. LZS Grodziec (b)       30     36     48:46
12. Piast Gorzów             30     33     40:54
13. Polonia Wołczyn (b)  30     31     32:69
14. Pogoń Łosiów (b)     30     25     41:68
15. LZS Rożnów              30     22     34:63
16. Olimpia Lewin           30     10     23:104