drukuj

 

Artykuły z numeru 2/2005 (40)

 


Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagrała w Brzegu

Zróbmy tak, aby XIII Finał po raz kolejny przeszedł do historii. Trzy, dwa, jeden, zero, start - ruszamy! - takimi słowami Jerzy Owsiak zainaugurował 9 stycznia br. o godz. 10.20 w studiu Telewizji Polskiej w Warszawie XIII Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Pieniądze zebrane podczas XIII Finału Wielkiej Orkiestry mają być przeznaczone na zakup sprzętu diagnostycznego w neonatologii (leczenie noworodków i wcześniaków) i pediatrii.
W całej Polsce na rzecz WOŚP kwestowało w niedzielę blisko 120 tys. wolontariuszy. Zbiórki były prowadzone także m.in. w Atenach, Wiedniu, Sztokholmie, Berlinie, Los Angeles, Detroit, Nowym Jorku, Chicago, Brukseli, Kairze oraz w obozach wojskowych w Iraku.
W tym roku, oprócz polskich szpitali, WOŚP chce wyposażyć oddział noworodków w dotkniętym tsunami szpitalu na Sri Lance. Przeznaczy na to około 250 tysięcy euro z aukcji internetowych.
Również i w naszym mieście w niedzielę „zagrała” Orkiestra. Na ulice wyruszyło tego dnia 40 wolontariuszy rekrutujących się spośród harcerzy i uczniów brzeskich szkół średnich. Nad ich bezpieczeństwem czuwały: Policja, Straż Miejska i funkcjonariusze Agencji Ochrony. Sztab brzeskiej Wielkiej Orkiestry pod wodzą Tomka Barańskiego mieścił się w sali na drugim piętrze Brzeskiego Centrum Kultury. Tam też kwestująca młodzież mogła w przerwach posilić się oraz napić gorącej herbaty.
Wieczorem o godz. 18.00 na scenie sali teatralno - kinowej Brzeskiego Centrum Kultury przy nadkomplecie publiczności odbył się znakomity koncert z udziałem zespołów BCK: Zespołu Tańca Stylizowanego „Piast”, piosenkarzy Teatru Muzycznego „Loża” Oli Ofmańskiej i Pawła Pietrzyka, zespołów tańca nowoczesnego ze Szkoły Tańca „Can-Can” Pauliny Rutowicz oraz zespołów Klubu Garnizonowego w Brzegu. W antraktach koncertu odbywała się - prowadzona przeż Andżelikę Rolską, licytacja różnych przedmiotów, pamiątek  i suwenirów.
(s)

Wypadek z udziałem policjantów brzeskiej komendy

4 stycznia około godziny 20.00 brzeska policja otrzymała informację o kolizji drogowej, która zaistniała na trasie 94 pomiędzy miejscowościami Buszyce i Skorogoszcz. Cysterna zjechała do przydrożnego rowu i zablokowała część pasa jezdni. W celu zabezpieczenia miejsca kolizji został tam wysłany patrol ruchu drogowego samochodem oznakowanym marki Opel Astra. Policjanci po przybyciu na miejsce ustawili radiowóz na lewym pasie drogi, przodem w kierunku Skorogoszczy. Jednocześnie włączyli sygnały świetlne, światła awaryjne i pozycyjne. Radiowóz był doskonale widoczny i ostrzegał innych użytkowników drogi o miejscu niebezpiecznym. W pewnej chwili od strony Skorogoszczy nadjechał samochód Fiat 126p, którym kierował 32-letni mieszkaniec miejscowości Wronów. Kierowca tego samochodu nie zwalniając i nie hamując uderzył w przód radiowozu. Późniejsze badania wykazały, że miał 2,47 promila alkoholu we krwi. Podczas uderzenia policjanci znajdowali się w radiowozie. Doznali obrażeń, które wymagały pomocy lekarskiej. Jeden z nich do chwili obecnej przebywa w Szpitalu Miejskim w Brzegu i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Sprawca wypadku natomiast doznał złamania miednicy i również przebywa w Szpitalu Miejskim w Brzegu. Będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku drogowego i jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. Radiowóz będzie wymagał gruntownego remontu, oczywiście na koszt sprawcy lub firmy ubezpieczeniowej, w której był ubezpieczony. Natomiast samochód Fiat 126p nie powróci na drogi z powodu uszkodzeń.



Oświadczenie złożone przez senatora Stanisława Nicieję

Oświadczenie skierowane do ministra spraw zagranicznych Włodzimierza Cimoszewicza.

Zwracam się do Pana Ministra z prośbą o podjęcie działań w celu odzyskania przez miasto Brzeg zabytkowych dębowych drzwi wejściowych, z okuciami metalowymi, do barokowej kamienicy Kreyera, pochodzących z 1715 r., które przed kradzieżą i nielegalnym wywiezieniem do Republiki Federalnej Niemiec znajdowały się przy ulicy Jabłkowej 5 w mieście Brzeg na Śląsku Opolskim.
Straciliśmy jako państwo polskie niezwykłej klasy zabytek, charakteryzujący się wyjątkowo piękną snycerką. Drzwi te, podobnie jak barokowa kamienica, były chlubą dawnego książęcego grodu Brzegu, gdzie znajduje się słynny zamek Piastów Śląskich, zwany Śląskim Wawelem.
Drzwi zostały skradzione 7 grudnia 1996 r. z frontonu zabytkowej kamienicy znajdującej się w samym centrum miasta, bardzo blisko posterunku Policji. Budynek w całości podlega ochronie konserwatorskiej i został wpisany do rejestru zabytków województw opolskiego pod numerem 666/61 w dniu 6 września 1961 r. Od chwili kradzieży toczyło się postępowanie prokuratorskie mające na celu ustalenie okoliczności, w jakich zostało popełnione przestępstwo. W jego wyniku ustalono, iż przedmiotowy zabytek odnalazł się na terenie Republiki Federalnej Niemiec w miejscowości Dormagen w prywatnym domu Johanesa Biallasa.
W związku z takimi informacjami zwrócono się do organów ściągania RFN o międzynarodową pomoc prawną w celu wyjaśnienia związku wyżej wymienionej osoby z zaistniałym przestępstwem. Sprawą zajęła się prokuratura w Düsseldorfie (sygnatura akt 100 Js 6597/02), która wiosna 1998 r. wszczęła przeciwko panu Biallasowi postępowanie wyjaśniające. W toku prowadzonego śledztwa ujawniono, iż wyżej wymieniony dokonał ponoć zakupu przedmiotowych drzwi na targu starych mebli we Wrocławiu, po czym przewiózł je do Niemiec i zamontował w swoim domu. Sąd w Düsseldorfie nie dopatrzył się znamion przestępstwa, uzasadniając wyrok tym, iż pozwany kupił drzwi w dobrej wierze, a o źródle ich pochodzenia dowiedział się dopiero wtedy, gdy wszczęto przeciwko niemu postępowanie.
Wobec powyższych ustaleń Prokuratura Rejonowa w Brzegu postanowił z dniem 8 września 2003 r. umorzyć śledztwo w tej sprawie.
W tej sytuacji gmina Brzeg i burmistrz Brzegu Wojciech Huczyński zwrócili się do Pana Ministra z prośbą o pomoc. Podległe Panu służby przekazały z dniem 2 grudnia 2003 r. sprawę do rozpatrzenia dyrektorowi Departamentu Ochrony Zabytków w Ministerstwie Kultury. Od tego czasu miasto Brzeg nie posiada żadnych informacji o dalszym przebiegu sprawy. Cała społeczność brzeska śledzi tę sprawę. Na wielu spotkaniach senatorskich  mam zapytania dotyczące tego tematu.
Panie Ministrze, tej sprawy nie wolno tak pozostawić. Niewyobrażalne jest to, że zabytkowe drzwi tej klasy znalazły się na jarmarku staroci we Wrocławiu i że mogły zostać legalnie wywiezione z kraju – taki fakt na pewno zostałby odnotowany przez celników na granicy polsko-niemieckiej. Drzwi te musiały więc trafić do Niemiec w drodze przemytu. Obrona pana Biallasa, jakoby nie wiedział, jakie jest pochodzenie tych drzwi, nie może być uznana za wiarygodną. A gdyby nawet kupił on te drzwi w dobrej wierze, to powiem, po ujawnieniu faktu, że zostały skradzione, oddać je prawowitemu właścicielowi.
Drzwi mnie, że nie uznano za przestępstwo przewiezienia zabytkowych barokowych drzwi przez granicę państwa polskiego bez odpowiednich  zezwoleń. Przedmiotowe drzwi nie były małe. Gdyby były przewożone leganie, z pewnością zostałyby zauważone przez celników. Dlaczego prokuratura polska nie poprosiła o wizę lokalną, by ustalić, w którym miejscu na placu we Wrocławiu drzwi te zostały zakupione? Ba targu staroci we Wrocławiu, który to targ doskonale znam, sprzedają w wielkości stali sprzedawcy, zajmujący najczęściej od wielu lat te same miejsca. W większości wszyscy się znają. Takie drzwi jak te z kamienicy Kreyera nie mogłyby zostać niezauważone, gdyby faktycznie były wystawione na giełdzie. Uważam więc, iż była to kradzież na zlecenie.
Senator
Rzeczypospolitej Polskiej
Stanisław Nicieja


Bezpieczne przedszkolaki

„Bezpieczny przedszkolak” to akcja prowadzona przez brzeską policję w miejskich przedszkolach. W jej ramach funkcjonariusze m.in. spotykają się z najmłodszymi mieszkańcami Brzegu.

 Spotkanie takie – z udziałem sierżanta sztabowego Sławomira Spychały - miało miejsce 6 stycznia br. w Przedszkolu Publicznym nr 11.
Zgromadzone na Sali przedszkolaki najpierw przyglądały się zainscenizowanym scenkom dotyczącym bezpieczeństwa (np. dotyczącym nie wpuszczania obcych do domu, nie wsiadania do samochodów nieznajomych osób). Następnie każde dziecko z grupy sześciolatków dostało specjalną książeczkę – kolorowankę o tematyce dotyczącej bezpieczeństwa, a całe przedszkole – maskotkę „Policuś”.
Organizatorem akcji „Bezpieczny przedszkolak” jest Komenda Wojewódzka Policji w Opolu, a realizatorem na terenie Brzegu – komenda powiatowa.
Sławomir Mordka



Mianowanie nauczycielek

Trzy nauczycielki z brzeskich gimnazjów 5 stycznia br. otrzymały z rąk burmistrza Brzegu Wojciecha Huczyńskiego akty nadania stopnia nauczyciela mianowanego. Panie Iwona Denes (nauczycielka j. niemieckiego w Publicznym Gimnazjum nr 1), Agata Hojeńska (nauczycielka j. angielskiego w Publicznym Gimnazjum nr 3) i Sylwia Kantor (nauczycielka j. angielskiego w Publicznym Gimnazjum nr 1), w obecności burmistrza, a także jego zastępcy Mirosława Stankiewicza oraz Stanisława Kowalczyka – kierownika Biura Oświaty, Kultury i Sportu w Urzędzie Miasta, złożyły – zgodnie z Kartą Nauczyciela - uroczyste ślubowanie. Następnie zebrani dyskutowali na tematy związane z miejską oświatą.
Sławomir Mordka

Z prac Zarządu Powiatu

Zarząd Powiatu obradujący w dniu 6.01.2005 r. podjął decyzję o ogłoszeniu drugiego przetargu na sprzedaż nieruchomości przy ul. Piastowskiej 17-19 w Brzegu, oraz o ogłoszeniu drugiego przetargu na sprzedaż lokali użytkowych przy ul. Sienkiewicza w Grodkowie (po byłej Stacji Diagnostycznej Zespołu Szkół Rolniczych w Grodkowie). Ogłoszenia o tych przetargach zostaną opublikowane w prasie lokalnej w drugiej dekadzie stycznia.
***
Zarząd Powiatu zapoznał się z informacją dotyczącą wynajmu lokali przez Poradnię Psychologiczno- Pedagogiczną w Brzegu, które są w zarządzie Poradni i znajdują się przy ulicy Lechickiej 5. Umowy te są realizacją zaleceń pokontrolnych przeprowadzonych w Poradni w roku 2004.
***
Zarząd Powiatu wyraził zgodę na podpisanie przez dyrektora Domu Pomocy Społecznej w Jędrzejowie umowy na prowadzenie Warsztatów Terapii Zajęciowej ze Stowarzyszeniem Osób Niepełnosprawnych i ich Przyjaciół z Grodkowa. Stowarzyszenie to wygrało konkurs ogłoszony przez Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie na prowadzenie tego typu działalności.
***
Zarząd wyraził zgodę dla dyrektor BCM, na podpisywanie krótkoterminowych umów na wydzierżawianie wolnych powierzchni Brzeskiego Centrum Medycznego.
***
Zarząd zapoznał się z wynikami kontroli przeprowadzonej przez Zespół Kontroli Starostwa Powiatowego w Brzegu w domu Dziecka w Skorogoszczy. Kontrola stwierdziła zaniedbania związane z organizacją jednostki oraz finansowe. Zarząd zdecydował o przygotowaniu szczegółowego wystąpienia pokontrolnego, z licznymi zaleceniami usunięcia nieprawidłowości w funkcjonowaniu placówki. Wystąpienie pokontrolne przyjęte będzie na następnym zarządzie.
***
Zarząd przyjął plan kontroli Zespołu Kontrolnego Starostwa Powiatowego na rok 2005. Kontrole będą przeprowadzane w jednostkach powiatowych i będą obejmować min. zagadnienia z wiązane z zawieranymi umowami na wynajem pomieszczeń, realizacji uchwał Rady Powiatu, realizacji ustawy Prawo Zamówień Publicznych, działalności finansowej jednostek oraz ubezpieczenia mienia powierzonego jednostkom.
Brygida Jakubowicz


Działalność  pozalekcyjna w klasach młodszych  PSP nr 3 w Grodkowie

Klasy I a, I c i III a na początku października uczestniczyły w I Turnieju Zuchów Sprawnych który odbył się w Kopicach. W Turnieju uczestniczyło ponad 80 zuchów. Na boisku szkolnym odbywały się konkurencje sportowe. Natomiast w czasie wyprawy wokół zamczyska gromady musiały zebrać materiały przyrodnicze do jesiennych bukietów. Gromady podzieliły się na patrole i każdy zuch miał pełne ręce roboty. W zmaganiach sportowych biegaliśmy z piłką, z kółkiem ringo, przechodziliśmy przez szarfę oraz wykonywaliśmy podskoki slalomem. Po wyczerpujących konkurencjach sportowych oraz wykonaniu jesiennych bukietów wszyscy udali się na poczęstunek. Mieliśmy niespodziankę, gdyż była pieczona kiełbaska oraz pieczone ziemniaki. Wszyscy oblizywali się na samą myśl. Po posiłku  zostały ogłoszone wyniki zmagań. „Chochliki” z klasy I a  zajęły II miejsce, „Roztańczone iskierki” z klasy III a miejsce III, a „Wesołe skrzaty” z klasy I c miejsce II.
W listopadzie odbył się II Turniej Zuchów Sprawnych. Tym razem w naszej szkole. Brało w nim udział 60 zuchów z PSP nr 3. Były konkurencje sportowe. Najlepszą gromadą okazała się gromada „Roztańczone iskierki” z klasy III a, następnie „Chochliki” z klasy I a, trzecie miejsce zajęły „Wesołe skrzaty”. Druh komendant Julian Kiełbasa wręczył każdej gromadzie dyplom oraz piłki do gry w ręczną. Gromady przeznaczyły wygrane piłki do wspólnego użytkowania przez klasy I-III na zajęciach z wychowania fizycznego. Gromady są prowadzone przez panie: B. Sikorską-Żyrek, G. Ostręgę, G. Jakubowską.
Od października klasa I a uczestniczy w dodatkowych zajęciach. Są to: kółko plastyczne, kółko taneczno- teatralne. W ramach zajęć dzieci wykonują szereg ciekawych prac plastycznych. Natomiast na zajęciach tanecznych uczniowie przygotowują układ taneczny krakowiaka, a na teatralnych „Jasełka”. Po raz pierwszy „Jasełka” pokazaliśmy na wspólnej Wigilii dla rodziców w klasie.
 Na początku grudnia klasy I a   oraz III b wybrały się na krytą pływalnię do Brzegu. W ten sposób dzieci mogły uczestniczyć w innych zajęciach w ramach lekcji w.f. oraz  gimnastyki korekcyjnej. Niektóre z dzieci  klas I były po raz pierwszy na krytym basenie. Dzieci wróciły bardzo zadowolone z takiej formy zajęć. Wyjazd zorganizowały panie: B. Sikorska-Żyrek oraz W. Kujawińska. Nauczycielki do wyjazdy zachęciły też niektórych rodziców.
W naszej szkole są już dwie pracownie komputerowe. Klasa I a od grudnia uczestniczy w dodatkowych zajęciach w jednej z pracowni.
Uczniowie są podzieleni na 10 osobowe grupy. Obecnie zapoznają się programem Word. Zapisują swoje prace na dyskietkach. Dzieci mają możliwość wykorzystania komputera nie tylko do gier. Uczą się wykorzystywać go jako pomoc naukową.
B. Sikorska-Żyrek


Sprostowanie

Wójt Gminy Skarbimierz zwraca się z prośbą o zamieszczenie sprostowania nieprawdziwych informacji umieszczonych w „Nowej Trybunie Opolskiej” w artykule J. Staśkiewicza „Nikt tu nie chciał przylecieć”


W samym tytule jest nieprawdziwe stwierdzenie, bo faktem jest, że latają u nas małe samoloty i motolotnie. W podtytule sugeruje się, że chodzi o inwestorów - otóż informuję, iż aktualnie mamy wielu inwestorów, w tym zarejestrowanych 90, którzy utworzyli około 400 miejsc pracy. Sama gmina Skarbimierz zainwestowała w infrastrukturę 20.000.000 zł. Na 600 ha terenu w chwili obecnej jest zagospodarowanych około 350 ha. Gmina wyremontowała i wybudowała 625 mieszkań sprzedając je na dogodnych warunkach i obecnie w osiedlu zamieszkuje 1.800 mieszkańców, a takim wynikiem nie może się pochwalić żadna gmina na Opolszczyźnie.
Nieprawdziwą informacją jest, że gmina „czerpie zyski głównie ze sprzedaży płyt” (prawidłowo winno być dochody), bo zrealizowane dochody ze sprzedaży mienia to 12.500.000 zł, w tym ze sprzedaży płyt 1.800.000 zł. Sprzedaż płyt odbywa się na bocznych drogach, gdzie podłożem jest beton, a główny pas startowy długości 2000 m i szerokości 60 m jest z betonu wylewanego, a więc nie rozbieralny.
Natomiast na obrzeżach terenu jest parę dzikich wysypisk, które likwidujemy w trybie administracyjnym, dlatego słowa „wielkie wysypisko” są wielką przesadą, bo teren pod inwestycje w ogromnej większości jest płaską płytą bez zabudowy i odpadów z dokonanym podziałem, wyceną, po pierwszych przetargach, co oznacza, że można negocjować cenę. Ulgi i zwolnienie podatkowe dla inwestorów mamy największe w kraju w klasie gmin wiejskich, to jest 33% budżetu. Dodatkowo w celu promocji terenu mamy opracowane biuletyny, a także mamy kontakty z Państwową Agencją Inwestycji Zagranicznych, która współuczestniczy w przygotowaniu większości ofert inwestycyjnych w kraju. Nieprawdziwa jest informacja, że „jedynym sukcesem związku było podpisanie wspólnie z wojewodą listu  intencyjnego”, bo list podpisał wojewoda, burmistrz i wójt, a nie związek. Natomiast na zgromadzeniu związku przedstawiciele miasta zerwali obrady nie godząc się na to, że gmina Skarbimierz gotowa jest przekazać całość terenu, z wyjątkiem terenu wydzielonego pod zakład konwersji odpadów zgodnie z intencją wojewody zapisaną w liście.
W wypowiedziach przedstawicieli miasta zawsze zawarta była myśl jak miasto może zarobić na tym terenie, dlatego nasze wypowiedzi, że związek powstaje po to, aby zagospodarować teren (a to oznacza, że do środków wygospodarowanych gminy będą musiały dopłacić ze swoich budżetów) były sprzeczne z zamiarami władz miasta. Z przytoczonych wyżej cyfr wynika jednoznacznie, że należy ciągle więcej inwestować niż można zarobić na tym terenie. Tego nie były świadome poprzednie władze miasta jak i obecny burmistrz domagający się dalszej działalności związku choć miasto nie wyłożyło ani złotówki.
Żądając sprostowania nieprawdziwych informacji, jednocześnie dziękuję dziennikarzowi za udostępnienie wystąpienia wojewody, bo okazało się, że poza moją wiedzą toczą się nie jasne sprawy.
Wójt Gminy Skarbimierz
Andrzej Pulit


Kilka minut przed godziną 21 obserwatorzy dowiedzieli się o śmierci ministra transportu Heorhija Kirpy. Jechali wówczas pociągiem z Odessy do Lwowa. Informację o rzekomym popełnieniu samobójstwa przekazał im konduktor. On wiedział, że są z Polski. Że pojechali pomóc w walce o demokratyczną Ukrainę, i że chcą bezpiecznie wrócić do domu.

Obserwowali wybory


Święta Bożego Narodzenia to czas szczególny. Zasiadając przy suto zastawionym stole nie myślimy o problemach dnia codziennego. O tym, że gdzieś trwa wojna, że gdzieś umierają ludzie. Składamy sobie najserdeczniejsze życzenia obdarowując się prezentami. W powietrzu unosi się zapach smażonego karpia i barszczu z uszkami. I aż trudno pomyśleć, że święta można byłoby spędzić zupełnie inaczej. Rodzice Małgorzaty Polańskiej przygotowali wieczerzę wigilijną 23 grudnia. Tylko po to, aby córka mogła wspólnie z nimi podzielić się opłatkiem. Sylwia Kochel nie była nawet w domu. Do Opola przyjechała jej rodzina. Mama, tata, siostry. Ich rozmowa trwała niecałą godzinę. Sylwia musiała wyjść. Czekali na nią dziennikarze. Ostatnie wywiady. Kilkakrotne udzielanie odpowiedzi na te same pytania. Po co? Dlaczego? Do kiedy? – Na początku moi rodzice byli przeciwni, abym jechała na Ukrainę. Myślę, że po prostu bardzo bali się o moje zdrowie, życie – przypuszcza 21 – letnia Gosia Polańska, która powtórzoną turę wyborów obserwowała wspólnie ze swoim chłopakiem. – Dzięki temu było mi raźniej – przyznaje z uśmiechem.
W wigilię, dwudziestosześcioosobowa grupa opolan pojechała do Przemyśla. Po przekroczeniu granicy polsko – ukraińskiej, obserwatorzy uczestniczyli w wieczerzy wigilijnej, którą zorganizowano we Lwowie. Wieczorem wsiedli do pociągu jadącego nad Morze Czarne. Blisko trzynastogodzinna podróż minęła na wspólnych rozmowach. Odessa to piękne, choć niebezpieczne miasto. Przeważają tu bowiem zwolennicy Wiktora Janukowicza, a ci jak wiadomo nie lubią Polaków. W nadmorskim kurorcie opolanie zostali podzieleni na dwie grupy. Pierwsza pojechała do pobliskiej miejscowości Juźne, reszta natomiast do oddalonej o blisko 100 kilometrów, Ivanówki. Jarosław Trembacz mieszkał u jednej z zaprzyjaźnionych rodzin. – To niesamowite w jaki sposób, ci ludzie nas przyjęli – mówi. W Ivanówce podobnie jak i w innych miasteczkach Ukrainy ludzie dzielą się na dwie grupy -  bardzo bogatych i bardzo biednych. Maria Taruszenko zarabia osiemdziesiąt dolarów. Jak sama przyznaje, pieniędzy wystarcza jedynie na najpotrzebniejsze wydatki. Jest zagorzałą zwolenniczką Wiktora Juszczenki. Wierzy, że za kilka lat będzie żyła w demokratycznym kraju. Dlatego też zdecydowała się ugościć obserwatorów z Opola. Mieszkała u niej Sylwia Kochel. – Na początku barierą okazywała się nieznajomość języka. Na szczęście ukraiński jest bardzo podobny do polskiego i z komunikacją nie było większych problemów – tłumaczy studentka politologii na Uniwersytecie Opolskim. 26 grudnia obserwatorzy zostali rozwiezieni do poszczególnych lokali wyborczych, aby przyglądać się powtórnej turze wyborów prezydenckich. O godzinie ósmej rozpoczęto głosowanie. W komisji wyborczej w Ivanowce oprócz Polaków byli również mieszkańcy Lwowa i Kanady. Ci ostatni zauważyli, że naruszono pieczęcie na sejfie, w którym trzymano karty do głosowania. Przewodnicząca komisji, Ludmiła Derejanko stwierdziła, że nic złego się nie stało, i że wybory z całą pewnością mogą być przeprowadzone. Do winy nie poczuwał się również pilnujący przez cala noc obiektu milicjant. – Pozostaje nam tylko napisać, ze takie zdarzenie miało miejsce i praktycznie na tym nasza rola się kończy – mówi jeden z obserwatorów. To jednak nie koniec nieprawidłowości. Członkowie komisji mieli nadzieje, ze osoby z zewnątrz nie znają ukraińskiego prawa. Dlatego też chciano niektórych wyprosić. Pomogła dopiero interwencja zwolenników Juszczenki.
Zdarzyły się również sytuacje dość humorystyczne. W południe do lokalu wbiegł pies, który tuż przy urnach załatwił potrzebę fizjologiczną. Po chwili nieczystości zostały posprzątane, a psa wyprowadzono. – Wybory odbywały się w pełni demokratyczny sposób – uważa Sywial Kochel. – Jedynie kilkakrotnie doszło do wymiany zdań. Myślę, że bano się cokolwiek fałszować, zważywszy na fakt, że na ręce pracowników komisji patrzyli międzynarodowi obserwatorzy – tłumaczy. Około godziny trzeciej w nocy głosy zostały policzone. W Ivanówce dość dużą przewagą wygrał Janukowicz. – To bardzo zastanawiające – uważa Maria Tarusznko. – Podczas pierwszej tury różnica wyniosła zaledwie kilkanaście głosów. Myślę, że część wyborców została po prostu przekupiona. – 23 grudnia pani Maria wspólnie z synem i mężem porozwieszała w miasteczku pomarańczowe wstążki, będące symbolem wolności. Nazajutrz wszystkie były już pozrywane.
– Moja jedna babcia pochodzi z Tarnopola, a druga ze Lwowa – mówi Małgorzata Polańska – Dzięki ich opowieściom poznałam troszkę Ukrainę. – Studentka politologii na Uniwersytecie Wrocławskim towarzyszyła komisji podczas głosowań w mieszkaniach. Otóż według tamtejszego prawa, w domu mogą oddawać głosy osoby przewlekle chore posiadające stosowne zaświadczenie lekarskie. – Pamiętam jak weszliśmy do jednej z kamienic. Pewne małżeństwo poznało, że mówię w języku polskim. Wówczas około 70-letni mężczyzna zaczął śpiewać nasz hymn i kolędę „Wśród nocnej ciszy”. Z jego oczu płynęły łzy. To była niezwykle wzruszająca chwila – wspomina Gosia. – Tam jest zupełnie inna mentalność – zauważa Jarek Trembacz. – Ludzie ugościli nas, najlepiej jak potrafili – dodaje.
Dzień po wyborach o godzinie 10 grupę Polaków miała podróżować z Ivanówki do Odessy wynajętymi autokarami. Okazało się, że mimo zapewnień organizatorów żadne autobusy nie zostały podstawione! Co zatem pozostało międzynarodowym obserwatorom? Chyba tylko siąść i płakać, albo iść na piwo i zawierać przypadkowe znajomości. I tym razem pomogli Ukraińcy. Zorganizowali busy, które bezpiecznie, choć nie za darmo zawiozły Opolan do Odessy. A potem to już poszło z górki. W Przemyślu delegacja Prawa i Sprawiedliwości przywitała Polaków gorącą grochówką. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że powitalne spotkanie odbyło się na dworcowej poczekalni w towarzystwie bezdomnych. Ale przynajmniej grochówka była z wędzonką.
Łukasz Dzieszkowski



Fryderyk II Wielki przed brzeskim ratuszem

Przechodząc pod wieżą ratusza, dostrzegamy po prawej stronie olbrzymią sześcienną, granitową kostkę. Jeżeli przyjrzymy się jej bliżej dostrzeżemy na jednej ze ścian napis: 1878 / 7 Nov. Naprzeciwległej ścianie wyryto napis: FRIEDRICH D. GR. Inskrypcje te pozwalają jednoznacznie identyfikować kamień z pomnikiem Fryderyka II Wielkiego, który do lutego 1945 zdobił plac przed brzeskim ratuszem.


Po śmierci króla Fryderyka Wilhelma I w  1740 r. Fryderyk II  (1712 Berlin - 1786 Poczdam) obejmuje rządy w Królestwie Prus. Głównym jego celem stało się rozbudowywanie potęgi Prus przez wojny i podboje. Występując jako sojusznik Austrii, którego celem jest zabezpieczenie ziem dla Marii Teresy w grudniu 1740 r. wojska pruskie przekroczyły granicę, zajmując do końca stycznia niemal cały Śląsk. Na wiosnę 1741 r. rozpoczęły się działania wojenne: tzw. wojny śląskie. Pierwszą potyczką Fryderyka na polu bitewnym była Bitwa pod Małujowicami (niem. Mollwitz), położonymi 3 km na południowy zachód od Brzegu, rozegrana 10 kwietnia 1740 r. Król, kierujący osobiście armią, dał się wprawdzie początkowo  zaskoczyć kawalerii austriackiej, ale ostatecznie odniósł zwycięstwo.
W 1756 r., rozpoczyna się kolejna wojna śląska - wojna siedmioletnia (1756-1763), w której przeciwko Prusom zawiązał się sojusz austriacko-francusko-rosyjsko-saksoński, zakończona podpisaniem pokoju w Hubertusburgu 15 lutego 1763. Resztę rządów Fryderyk poświęci głównie odbudowie potęgi kraju. Chociaż sprawował władzę w sposób absolutny, to wierzył, że celem polityki jest dobrobyt jego obywateli. Siebie uważał za sługę Prus i tego wymagał też od obywateli. Fryderyk był wielkim mecenasem kultury i wieloletnim przyjacielem Woltera. Sam wolał mówić po francusku niż po niemiecku. Kochał muzykę. Sam grywał na flecie i pisywał własne utwory muzyczne. Z jego inicjatywy powstało wiele utworów muzyki kameralnej. Z polskiej perspektywy bilans rządów Fryderyka nie przedstawia się najlepiej. Jego celem było zdobycie nowych terytoriów dla Prus, czemu służyło pogarszanie sytuacji wewnętrznej Rzeczypospolitej i podejmowanie działań na jej szkodę. Fryderyk był głównym wnioskodawcą podpisania traktatu rozbiorowego (I rozbiór Polski) w 1772 r. Niezbyt chlubnie zapisał się Fryderyk II także w historii Brzegu, który rozkazał zbombardować po zwycięskiej bitwie pod Małujowicami w 1741 r.
Mimo to społeczeństwo Brzegu już w 1862, w 150 rocznicę urodzin myślało o upamiętnieniu Fryderyka II. Zawiązano specjalny komitet, którego zadaniem było zebranie odpowiednich środków finansowych. Do jego realizacji doszło jednak dopiero w 1878 r. Najpierw 5 listopada tego roku na polach bitewnych pod Małujowicami odsłonięto obelisk upamiętniający poległych w bitwie. 7 listopada 1878 na brzeskim rynku, przed frontonem brzeskiego ratusza z udziałem kronprinza Fryderyka Wilhelma II, bratanka Fryderyka Wielkiego i innych trzech książąt z linii Hohenzolellernów nastąpiło uroczyste odsłonięcie monumentu. Na trzech stopniach usytuowano cokół z czarnego granitu z profilowaną opaską w dolnej partii i gzymsem w górnej. Na nim spoczęła brązowa figura Fryderyka II. Przedstawiono go w postawie kroczącej, z mocno wysuniętą do przodu prawą nogą, wskazującego lewą wyciągniętą do przodu ręką kierunek natarcia, a w lewej opuszczonej trzymającego szablę. Odziany w galowy strój generalski z trikornem na głowie Fryderyk Wielki przedstawiony został w momencie, kiedy dawał sygnał do ataku swym żołnierzom.
Autorem pomnika był Louis Sussman-Hellborn (1828-1908) absolwent Akademii Berlińskiej, uczeń A. Wredowa, później w latach 1852-1856 czynny w Rzymie, kierownik berlińskiej manufaktury porcelany. Wraz z Robertem Cauerem wykonywał gipsowe odlewy antycznych rzeźb ze zbiorów berlińskich muzeów. Twórca m.in. pomników Fryderyka Wilhlema II, Vischera i Holbeina w Berlinie, oraz kompozycji Romeo i Julia na wsi. Tworząc brzeski pomnik Fryderyka Wielkiego wykorzystał autor swą wcześniejszą realizację niewielkiej figurki Fryderyka wykonanej dla berlińskiego ratusza.
Romuald Nowak



Galeria BCK prezentuje

Fotografie dwóch Pawłów

7 grudnia odbył się w Galerii Sztuki Współczesnej BCK wernisaż fotograficzny dwóch imienników: Pawła Borowczyka i Szewczuka.


Poza imionami łączy ich działalność harcerska, zamieszkanie w Brzegu oraz fotograficzna pasja realizowana w ramach Sekcji fotograficznej Brzeskiego Centrum Kultury. Przy wypełnionej małej sali galerii podczas wernisażu opowiadali o swoich fascynacjach fotografią, połączeniu jej z obróbką komputerową i grafice komputerowej. Obaj interesują się podpatrywaniem przyrody, krajobrazami, architekturą i podróżami. Efekt ich spojrzenia możemy zobaczyć na prezentowanych fotografiach.
Można je podziwiać do końca stycznia i zapoznać się ze spojrzeniem Pawłów na otaczający nas świat. Zwiedzający zobaczą odrobinę przyrody z kwiatami i owadami, krajobrazy, architekturę oraz nastrojowe zdjęcia nocne. Polecamy miłośnikom fotografii. Warto zwrócić także na kilka aparatów fotograficznych  z prywatnych kolekcji ustawionych w gablocie: od mieszkowych i boxów, po wyłącznie polskiej produkcji Ami, Druha, Feniksa i cała rodzinkę Starta, jednego z najlepszych aparatów dwuobiektrywowych formatu 6x6 cm.
Jan Janota

Fotografie Pawła Borowczyka i Szewczuka, Galeria Sztuki Współczesnej BCK w Ratuszu, codziennie, z wyjątkiem poniedziałku w godzinach 10-18, do 1.02.2005 r.



Wieści z gminy Olszanka

Pociągiem do Nysy

Prawdopodobnie już od 7 lutego zostanie wznowione połączenie kolejowe na trasie Brzeg – Nysa. Kursować będą dwa pociągi dziennie na całej długości trasy. Oprócz tego zostanie uruchomione poranne połączenie Grodków – Nysa. Na początek skład pociągu będzie taki jak przed zawieszeniem połączenia, później w zależności od natężenia ruchu być może na trasie pojawią się szynobusy. Natężenie ruchu będzie miało wpływ również na utrzymanie ruchu na bezterminowo, w chwili obecnej, wznawianej trasie pociągu. Gmina Olszanka już przystąpiła do porządkowania stacji w Olszance i Czeskiej Wsi.
Sukcesy i porażki
Na ostatniej w 2004 roku sesji Rady Gminy Olszanka wójt gminy Zbigniew Furs dokonał podsumowania działalności rady i urzędu gminy w minionym roku. Do wspólnych działań poprawiających infrastrukturę, estetykę oraz aktywność mieszkańców zaliczył:
- wybudowanie w Jankowicach Wielkich kanalizacji sanitarnej, na którą gmina otrzyma dofinansowanie z Sapardu w kwocie 1.122050,45 zł;
- przeprowadzenie ograniczonej modernizacji pomieszczeń szkoły w Jankowicach Wielkich (związanej z przyjęciem 6-latków), pozyskanie w związku z tym dotacji z Programu Aktywizacji Obszarów Wiejskich w wysokości 12.254 zł;
- utworzenie Gminnego Centrum Informacji w Przylesiu, którego koszt wyniósł 69.017 zł, z tego 48.200 zł to dotacja z Wojewódzkiego Urzędu Pracy;
- otrzymanie w ramach programu Bliźniacze Miasta środków z Komisji Europejskiej w kwocie 1.613 euro na wymianę partnerską i przyjęcie delegacji niemieckiej w dniach 3 – 6.09.2004 r. Przyznano środki również na podpisanie partnerstwa z Czechami w kwocie 1.526 euro. Zostały podjęte uchwały rad gmin Olszanka i Česka Ves na rzecz przyszłościowej współpracy pomiędzy gminami;
- kontynuowanie działań na rzecz realizacji budowy kanalizacji w ramach programu ISPA. Mimo opóźnień natury formalno – prawnej według aktualnej prognozy rozpoczęcie prac nastąpi na przełomie maja i czerwca 2005 roku. Ze względu na zagrożenie ujęcia wody pitnej w miejscowości Olszanka budowa kanalizacji powinna być rozpoczęta w pierwszej kolejności w tej właśnie miejscowości
- wzrost aktywności stowarzyszeń i podjęcie przez nie szeregu działań integrujących wieś zarówno w Michałowie, Janowie, Czeskiej Wsi, Olszance, Krzyżowicach, Jankowicach Wielkich, Pogorzeli oraz Przylesiu. Jedyną miejscowością, która nie ma stowarzyszenia są Gierszowice. Największe sukcesy odnosi Towarzystwo Przyjaciół Krzyżowic, które było organizatorem I Europejskich Targów Chłopskich w Krzyżowicach w 2004 roku, aktywnie pozyskując środki w ramach programów pomocowych m.in. z Urzędu Marszałkowskiego. Do sukcesów należy też zaliczyć szereg działań w ramach odnowy wsi.
Wójt wyliczył również problemy, z jakimi borykali się radni i urzędnicy w minionym roku, których nie udało się zrealizować:
- brak realizacji przez mieszkańców Krzyżowic ustaleń Rady Gminy dotyczących partycypacji w kosztach budowy kanalizacji sanitarnej. Brak umów partycypacji powinien skutkować zmianą harmonogramu budowy sieci kanalizacyjnej na terenie gminy Olszanka i przesunięciem terminu budowy na dalsze miesiące 2005 roku;
- wciąż pojawiający się problem niedozwolonych zrzutów narażający wszystkich podatników na olbrzymie koszty odnawiania części biologicznej oczyszczalni oraz na koszty płacenia kar za nieprzestrzeganie norm ochrony środowiska;
- jako negatywne zjawisko wójt zaliczył spadek liczby mieszkańców gminy z 5048 do 5009 osób;
- najważniejszy problem to gwałtowny wzrost wydatków szkół i przedszkoli spowodowany nieracjonalną organizacją, urlopami zdrowotnymi, nieplanowanymi odprawami emerytalnymi, niewłaściwym zatrudnieniem oraz sieć szkół i przedszkoli.
Z wyjątkiem oświaty przedstawione problemy nie rzutują znacząco na sytuację gminy.
Kłopot z odwołaniem
W poprzednim wydaniu “Panoramy Powiatu Brzeskiego” napisaliśmy, że uchwałą Rady Gminy Olszanka ze stanowiska zastępcy kierownika Urzędu Stanu Cywilnego została odwołana pani Bogusława Bartyzel. Tyle mówi uchwała. Jednak, żeby być w zgodzie z prawdą i nie dać możliwości fałszywym domysłom, należy dodać, że powodem odwołania jest przejście zainteresowanej na w pełni zasłużoną emeryturę.
Rafał Ochociński



Z Antonim Bajerem, kierownikiem biura obsługi wniosków opolskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa rozmawia Rafał Ochociński.

Wszystkie działania są dobre

- Proszę nam powiedzieć, jak gmina Olszanka wypadła w 2004 roku na tle innych gmin województwa opolskiego w przygotowaniu i realizacji wniosków składanych do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa?


- Wnioski z gminy Olszanka trzeba by rozdzielić na dwa obszary. Jednym obszarem są środki dostępne dla samorządów gminnych, przeznaczone na budowę infrastruktury technicznej - drogi, wodociągi, kanalizacje, oczyszczalnie ścieków, a druga sfera to pomoc dla rolnictwa. Aktywność samorządu gminy Olszanka od paru lat jest duża, bo już wcześniej była pierwsza edycja programu Sapard, był program Banku Światowego aktywizacji obszarów wiejskich, jeszcze wcześniej był taki program pilotażowy dla Sapardu, nazywał się “Sto milionów”, bo tyle pieniędzy było przeznaczone w skali kraju na finansowanie. Za każdym razem gmina Olszanka startowała po pieniądze. Tylko raz się nie udało, za to w pozostałych przypadkach gmina uzyskała pomoc. Wnioski były przygotowane  rzetelnie, zadania wykonane zostały w terminie, a gmina otrzymała pieniądze. W roku 2004 był pewien poślizg. Agencja miała problemy płatnicze na końcu roku z powodu spiętrzenia oddanych jesienią inwestycji. Mimo zablokowania środków w końcówce roku udało się Agencji sporo tych przeszkód pokonać. To jest ta sfera infrastruktury, którą się zajmuje samorząd gminy.

- A jak w tym kontekście wypadają rolnicy indywidualni?

- Drugim obszarem działań Agencji są inwestycje rolników indywidualnych i podmiotów prawa handlowego. W przedakcesyjnym programie Sapard gmina Olszanka nie była gminą wyróżniającą się. Była najlepsza w powiecie brzeskim. Natomiast w skali opolszczyzny wypadła średnio.

- Jakie środki są obecnie dostępne dla rolników i jak je można uzyskać? 

- Sapard jako program przedakcesyjny już się skończył. Są natomiast w tej chwili dostępne środki z funduszy strukturalnych. Jest tzw. Sektorowy Program Operacyjny “Rolnictwo” i tutaj są środki o wiele wyższe niż były w Sapardzie. Trzeba powiedzieć, że w porównaniu z Sapardem rolnicy chętniej korzystają od samego początku z tych środków. Sapard rozwijał się jak kula śniegowa, bo na początku było małe zainteresowanie, a w końcówce wydawało się, że braknie pieniędzy, choć nie brakło, bo z innych funduszy dołożono. Fundusze strukturalne startują lepiej. Codziennie wpływa po kilka, kilkanaście wniosków do oddziału. Podstawową zasadą jest jednak to, że trzeba dysponować własnymi środkami. Inaczej jest w przypadku młodych rolników. Jest to premia. Młody rolnik nie musi, tak jak inni, wykazać się  zrealizowaniem jakiejś inwestycji, tylko jest to dotacja na start dla rolnika przejmującego gospodarstwo.

- Jakie warunki młodzi rolnicy muszą spełniać, aby taką dotację z Agencji otrzymać?

- Młody rolnik nie może mieć ukończonego 40 roku życia, musi przejąć gospodarstwo rolne, jednak nie później niż 12 miesięcy przed podpisaniem umowy z Agencją, no i musi być wykształcony w kierunku rolniczym. Młodzi rolnicy, którzy nie mają wykształcenia rolniczego mogą zadeklarować, że takie wykształcenie zdobędą w określonym czasie i taką premię też będą mogli uzyskać. Pieniądze otrzymają teraz, a w przyszłości będą skontrolowani i jeśli nie wypełnią warunków będą musieli te pieniądze oddać. Niemalże awansem są tutaj wypłacane pieniądze nawet, kiedy nie są wszystkie warunki spełnione, dotyczące wykształcenia oraz tzw. standardów opisanych ustawami dotyczącymi stanu zwierząt, warunków higieny, udoju, nawożenia, ochrony środowiska wokół gospodarstwa itd. Te standardy można spełnić dopiero po pewnym czasie, tzn. do pięciu lat od przejęcia gospodarstwa, co jest ewenementem, jeśli chodzi o to działanie, bo w innych działaniach te elementy trzeba spełniać na starcie. Młodym rolnikom daje się premię do 50 tysięcy.

- Czy dla doświadczonych rolników też jest dostępna pomoc unijna?


- W skład Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich wchodzą również renty strukturalne. Przewidziana jest też pomoc dla gospodarstw niskotowarowych. Jak wiadomo w Polsce takich gospodarstw jest bardzo dużo. Są to gospodarstwa, które nie mają zdolności inwestycyjnych z uwagi na bardzo często niewielką powierzchnię, słabe umaszynowienie itd. Przewidziana jest pomoc przez kolejne pięć lat w kwocie 5 tys. zł co roku na finansowanie przedsięwzięć w tych niskotowarowych gospodarstwach. To działanie jest już od początku tego roku sukcesywnie wdrażane. I to jest dla tych rolników, którzy nie mają tak dobrych wyników ekonomicznych, jak ci, którzy będą korzystać z innych działań.

- Agencja przyznaje dotacje, a czy kontroluje, jak te pieniądze są wydawane?


- Zasada w Sektorowych Programach Operacyjnych jest taka, że rolnicy składają wnioski na podstawie przygotowanych planów działań, te wnioski są oceniane i rozpatrywane. Agencja podpisuje z rolnikiem umowę, który musi wykonać przedsięwzięcie i dopiero później otrzymuje zwrot na ogół 50% poniesionych kosztów inwestycji. W programie Sapard każda inwestycja była kontrolowana, zarówno pod względem przygotowania, wykonania, jak i rozliczenia. W pozostałych programach nie wszystkie inwestycje będą kontrolowane, ale to będzie zależało od oceny i wskazania przez odpowiednie służby Agencji, które inwestycje mogą być skontrolowane. W każdym razie z kontrolą wykorzystania środków trzeba się liczyć.

- Czy są jakieś działania preferowane przez Agencję?


- Wszystkie są dobre, wszystkie są potrzebne, natomiast mogę powiedzieć, które są preferowane przez rolników, na które jest największa ilość wniosków. Są to dwa działania z Sektorowego Programu Operacyjnego (inwestycje w gospodarstwach rolnych i ułatwianie startu młodym rolnikom – dop. red.), oprócz nich są jeszcze środki dla zakładów przetwórczych rolno-spożywczych i tam można uzyskać dotację nawet do 20 mln. zł na inwestycje (w gospodarstwach do 300 tys. zł). Są  jeszcze dwa inne działania, tj. różnicowanie działalności gospodarczej – na obszarach wiejskich przedsięwzięcia, które mają stworzyć alternatywne źródła dochodów – oraz mała infrastruktura techniczna na obszarach wiejskich. Do tej pory dotacje na infrastrukturę były kierowane do gmin, ale przypadki jakichś oddalonych posesji od centrum wsi, gdzie ze względów ekonomicznych takiej infrastruktury nie opłacało się budować, sprawiły, że pojawiła się możliwość dotacji i w zakresie energetyki, i w zakresie oczyszczania ścieków, dostawy wody, utwardzenia dróg, placów dla gospodarstw, w których nie mogło to być wykonane przy okazji realizacji takiej inwestycji przez gminę.

- Dziękuję za rozmowę.



Kiermasz Świąteczny w Lubszy

19 grudnia 2004 r. w  PSP im. Jana Pawła II w Lubszy odbył się „Kiermasz Świąteczny”


Organizacja takich imprez  to wspaniała okazja do integracji z rodzicami i zaangażowanie w życie szkoły mieszkańców  naszej miejscowości. Jest to również  dobry pretekst do zaprezentowania się naszej szkoły na zewnątrz. Uczniowie klas IV-VI  przygotowali stroiki świąteczne, gdzie dużym zaangażowaniem i pomocą wykazali się rodzice. Największym jednak zainteresowaniem cieszyła się loteria fantowa, w ramach której można było wygrać m.in. piłki, drzewka ozdobne – iglaki, różnego rodzaju zabawki i gry planszowe.  Do sukcesu całego przedsięwzięcia  w wydatnym stopniu przyczyniły się także studentki  V- roku Uniwersytetu Opolskiego Anna Noga i Joanna Nocula,  które w ramach realizowanego przez siebie programu „Projekt edukacyjny” pomogły znaleźć wielu  sponsorów, a także brały bezpośredni udział w organizacji imprezy.
Halina Pawłowicz



Torell Basket Liga

Słodki początek roku

Cukierki Odra Brzeg – Meblotap AZS PWSZ Chełm 78:72 (19:21, 22:15, 20:16, 17:20)


Odra: Anna Kędzior 20, Joanna Chełczyńska 17, Olena Proszczenko 12, Agnieszka Pietraszek 12, Nadzeya Drozd 9, Kristina Hołowczyc 4, Martyna Koc 2, Magdalena Pietrzak 2; trener Krzysztof Kubiak.

Meblotap:
Agnieszka Pazur 20, Natalia Marchanka 17, Lauren Bull 16, Shaquala Williams 7, Daria Cybulak 5, Ludmiła Zdziesińska 4, Maryna Sazonenko 3; trener Todor Mołłow.

Brzeskie koszykarki miały bardzo dobry koniec minionego roku, bardzo dobrze też rozpoczęły nowy – 2005 rok. Już w pierwszym meczu odniosły zwycięstwo, pozostając w tym sezonie niepokonaną drużyną na własnym parkiecie.

Rywalem Cukierków był Meblotap Chełm, drużyna nieobliczalna, ale jednocześnie wyjątkowo pechowa w tym sezonie. Aż sześć z dotychczasowych meczów przegrała różnicą czterech i mniej punktów, między innymi uległa nieznacznie takim drużynom jak Polfa Pabianice i Wisła Kraków. Nie wiadomo więc było, czego można się spodziewać po tym zespole, ale na pewno nie można go było lekceważyć. Do połowy pierwszej kwarty mecz był wyrównany, jednak po celnym rzucie za trzy punkty Agnieszki Pazur Meblotap odskoczył Odrze na trzy punkty, a po chwili, po udanych akcjach Lauren Bull, różnica już wynosiła sześć „oczek” (11:17). W ostatnich sekundach tej kwarty dzięki celnym rzutom wolnym Magdaleny Pietrzak i Anny Kędzior, strata ta została zniwelowana do dwóch.
Drugą kwartę przyjezdne rozpoczęły od trzypunktowej akcji Lauren Bull, która często dawała się we znaki brzeskiej obronie. Brzeżanki jednak szybko przejęły inicjatywę i zaczęły odrabiać straty. Trafienia Oleny Proszczenko, Agnieszki Pietraszek i dwa rzuty wolne Nadzeyi Drozd dały Cukierkom prowadzenie 25:24. Kilkadziesiąt sekund później za trzy trafiła rozgrywając bardzo dobre spotkanie Anna Kędzior i przewaga wzrosła do czterech punktów. Najwyższe prowadzenie przed przerwą Odra miała w 19. minucie, kiedy to po akcji Joanny Chełczyńskiej wynik brzmiał 40:32. Kwarta ta jednak zakończyła się wynikiem 41:36.
Ta sama zawodniczka miała doskonałe wejście na początku drugiej połowy. Jej trzy szybkie akcje przyniosły Cukierkom sześć punktów. Odra miała w tym okresie gry wyraźną przewagę, ale nie potrafiła odskoczyć rywalkom na większą ilość „oczek”, taką, która dawałaby pewność końcowego sukcesu. Jeszcze w trzeciej kwarcie podopieczne Krzysztofa Kubiaka prowadziły dwunastoma Punktami (58:46), ale w ostatniej odsłonie zaczęło to szybko topnieć.
Dwie akcje Agnieszki Pazur doprowadziły do wyniku 65:61 i przy takim stanie miało miejsce zdarzenie, które mogło mięć ogromny wpływ na końcowy wynik. Pod brzeskim koszem sfaulowała Anna Kędzior i nie zgadzają się z decyzja sędziego kopnęła piłkę, za co natychmiast została dodatkowo ukarana przewinieniem technicznym. Meblotap miał więc cztery rzuty wolne i piłkę z boku boiska. Na szczęście Natalia Marchanka wykorzystała tylko dwa rzuty, a jej zespól nie wykorzystał akcji, która miał po chwili. Zespól z Chełma nie zdołał więc wtedy wyrównać, ale uczynił to kilka minut później. Cukierki jeszcze przez chwilę broniły się przed naporem zespołu przyjezdnego, który w tym okresie gry radził sobie doskonale, przede wszystkim w obronie. Gdy do końca meczu pozostawała minuta Shaquala Williams, rozgrywająca pierwszy mecz w polskiej lidze, oddała celny rzut za trzy punkty. Wynik brzmiał wówczas 72:72. Zapowiadały się więc niesamowite emocje w ostatnich sekundach spotkanie. Brzeskie koszykarki, przy ogłuszającym dopingu wspaniałej publiczności, okazały się silniejsze psychicznie. Zawodniczki Meblotapu nie wykorzystały w tym czasie ani jednej z sytuacji rzutowych, Odra natomiast trafiała i dzięki temu odniosła kolejne zwycięstwo.
Cukierki mają na swoim koncie już pięć wygranych meczów. Teraz czeka je kilka trudniejszych spotkań. Już w najbliższą niedzielę do Brzegu przyjeżdża Mistrz Polski – Lotos Gdynia.
RD

Pozostałe wyniki: AZS PWSZ TelecomMedia Gorzów Wlkp. – PZU Polfa Pabianice 61:58; AZS Poznań – ŁKS Łódź 78:72
Tabela:
1. Lotos                   11    22    943:698
2. Polfa                    12    21    930:767
3. Wisła                   11    20    920:691
4. Gorzów Wlkp.    12    18    743:797
5. Polkowice          11    17    780:754
6. Cukierki              12    17    794:811
7. Poznań               12    17    807:856
8. ŁKS                     12    16    736:863
9. Ostrovia              11    13    631:898
10. Meblotap          12    13    769:918